Pojawiły się najnowsze informacje na temat nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Jeden z członków zarządu PZPN przyznał, że władze związku preferują zatrudnienie polskiego trenera, natomiast sam prezes zapowiedział, że sporo wyjaśni się po Nowym Roku.
W dalszym ciągu nie wiadomo, kto zastąpi Czesława Michniewicza na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski. W ostatnich dniach mówiło się, że najprawdopodobniej będzie to zagraniczny trener. Jednym z głównych kandydatów jest Vladimir Petković, ale także Herve Renard czy Roberto Martinez.
Polski trener zastąpi Michniewicza?
Jakiś czas temu mówiło się, że następcą Michniewicza zostanie jednak Polak. Niechęć wobec zatrudnienia zagranicznego trenera miała wynikać zarówno z potencjalnej bariery językowej, jak również niekorzystnych wspomnień z kadencji Paulo Sousy.
– Według mojej wiedzy prezes Kulesza nie jest przekonany do tego, by w miejsce Czesława Michniewicza zatrudnić szkoleniowca z zagranicy. Wcale się temu nie dziwię, bo wydarzenia sprzed roku mogły wystarczająco zniechęcić do takich ruchów – powiedział anonimowo jeden z członków zarządzu PZPN w rozmowie z TVP Sport.
“prezes Kulesza nie jest przekonany do tego, by w miejsce Czesława Michniewicza zatrudnić szkoleniowca z zagranicy” 😵💫 rel=”nofollow”https://t.co/7LdCDIxF8s
— Michał Pol (@Polsport) rel=”nofollow”December 30, 2022
Kto w takim razie mógłby zastąpić Michniewicza, jeśli faktycznie miałaby to być polska opcja? Dotychczas w gronie potencjalnych kandydatów wymieniano nazwiska dwóch trenerów – Jana Urbana, byłego opiekuna Górnika Zabrze, a także Marka Papszuna, w przypadku którego problemem mogłaby być jednak umowa łącząca go z Rakowem Częstochowa.
Kulesza nie chce się spieszyć z wyborem nowego trenera
Kiedy zatem poznamy nazwisko nowego selekcjonera reprezentacji Polski? Cezary Kulesza nie chce się spieszyć z podjęciem decyzji, zwracając uwagę na ostatni świąteczny okres. Niewykluczone, że następca Michniewicza zostanie ogłoszony w najbliższych dniach.
– Jak przejrzę wszystkie oferty i je porównam, to będę odpowiadał państwu na pytania dotyczące przebiegu tej rekrutacji. Wiele wyjaśni się po Nowym Roku. Teraz był okres świąteczny, niedawno poinformowaliśmy o tym, że nie przedłużymy umowy z Czesławem Michniewiczem. Nie mam szczegółów, które by państwa zadowoliły. Oferty na pewno do związku spływają, ale na wszystko przyjdzie czas – powiedział prezes PZPN w rozmowie z TVP Sport.
Szokująca deklaracja Szymona Marciniaka. Chce zostać prezesem PZPN