Piotrek Zieliński był jednym z najjaśniejszych punktów reprezentacji we wczorajszym meczu, musiał jednak opuścić po urazie pleców. Według diagnozy uraz jest niegroźny.
Polska reprezentacja pokonała wczoraj reprezentację Austrii 0:1 zdobywając cenne trzy punkty na trudnym terenie. Jednym z najbardziej aktywnych zawodników był Piotr Zieliński, który dwoił się i troił na boisku wspierając kolegów i w ataku i w obronie. Jerzy Brzęczek wystawił Polaka na tej samej pozycji na jakiej Piotrek gra w klubie, co zaowocowało świetną postawą tego zawodnika w pierwszej połowie.
Niestety na początku drugiej połowy Zieliński został sfaulowany przez Aleksandara Dragovicia i upadł z całym impetem na plecy. Piotrek próbował jeszcze grać, ale ból był zbyt silny dla 24-latka i w 59. minucie jego miejsce na boisku zajął Krzysztof Piątek.
Według diagnozy lekarskiej uraz Piotrka jest niegroźny i prawdopodobnie zobaczymy go już w niedzielę, w meczu przeciwko Łotwie.