To już oficjalna informacja. Komisja Kontroli, Etyki i Dyscypliny UEFA ukarała Polski Związek Piłki Nożnej za zachowanie kibiców w meczu eliminacji Euro 2024. Wszystko ze względu na zachowanie pewnej grupy biało-czerwonych kibiców, która na stadionie Slavii Praga kilkukrotnie złamała przepisy.
Komisja Kontroli, Etyki i Dyscypliny UEFA ukarała PZPN
Pod koniec marca miał miejsce debiut Fernando Santosa w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Nasza kadra przegrała z Czechami 1:3 w pierwszym meczu eliminacji Euro 2024. Porażka była tym bardziej bolesna, że biało-czerwoni dwa gole stracili w przeciągu zaledwie trzech minut od gwizdka sędziego sygnalizującego początek spotkania.
Mecz na stadionie Slavii Praga oglądał komplet kibiców. Na trybunach pojawiła się cała masa fanów z Polski. Doping ze strony biało-czerwonej publiczności był widowiskowy, ale zdarzyły się też gorsze momenty. Przynajmniej w ocenie Komisji Kontroli, Etyki i Dyscypliny UEFA.
Organ zdecydował bowiem, że PZPN zostanie ukarany za dwa zachowania polskich kibiców. Po pierwsze Komisja UEFA zobligowała naszą rodzimą federację do zapłacenia kary 10 tysięcy euro za wybryki o podłożu rasistowskim. Nie doprecyzowani jednak o jakie zachowania chodzi. Po drugie PZPN musi zapłacić za to, że fani w pewnym momencie odpalili środki pirotechniczne.
Budżet rodzimej federacja za zakazaną oprawę meczową uszczupli się o kwotę 8 tysięcy euro. Dodatkowo UEFA za powyższe wyczyny częściowo zamknęła jeden z sektorów na najbliższy mecz eliminacji w naszym kraju. W jaki sposób? Poprzez wyłączenie ze sprzedaży 2 tysięcy miejsc. Kara ta jednak została zawieszona na okres dwóch lat.
Jan Bednarek na liście “najgłupszych” transferów Premier League