Krzysztof Danielewicz, piłkarz Śląska Wrocław, w ostatnim meczu z Wisłą, zobaczył czwartą żółtą kartkę w sezonie. Działacze Śląska nie podzielają jednak opinii sędziego i odwołują się do jego decyzji.
– Złożyliśmy odwołanie do Komisji Ligi, ponieważ w akcji po której ukarany został Danielewicz, ewidentnie faulował Tom Hateley. Krzysiek przebiegł obok zdarzenia i pewnie sędzia Jakubik myślał, że to Dani fauluje – mówi prezes Śląska Paweł Żelem.
Komisja Ligi wniosek rozpatrzy jeszcze w tym tygodniu i niemal na pewno anuluje kartkę dla Danielewicza. Nie ma wątpliwości, że ukarany powinien zostać Tom Hateley.
Mecz zakończył się wynikiem 1:1.
Źródło: przegladsportowy.pl