John van den Brom skomentował postawę piłkarzy Lecha Poznań w meczu z Zagłębiem Lubin, zremisowanym 1:1. Zdaniem szkoleniowca “Kolejorza” wynik był w porządku i jest on z niego w pełni usatysfakcjonowany.
Remis Lecha Poznań z Zagłębiem Lubin
W niedzielnym meczu PKO Ekstraklasy drużyna Lecha Poznań zremisowała z Zagłębiem Lubin 1:1. To nie pierwsza wpadka mistrzów Polski w bieżącym sezonie. “kolejorz” pożegnał się m.in. z eliminacjami Ligi Mistrzów czy przegrał pojedynek o Superpuchar Polski. Jednak chyba najbardziej boli czwartkowa wtopa z Vikingurem Reykjavik w kwalifikacjach do fazy grupowej Ligi Konferencji (0:1).
Potyczka z “Miedziowymi” miała być chociaż częściowym odkupieniem win za mecz na Islandii i przyjemnym przetarciem przed rewanżem. Z wielkich zapowiedzi znowu wyszedł gigantyczny niedosyt. Wydawało się, że po następnym zawalonym spotkaniu ktoś weźmie odpowiedzialność na własne barki i zacznie bić się w pierś. Marzenie ściętej głowy.
John Van den Brom czuje się usatysfakcjonowany
Nikomu przez myśl nie przeszło, żeby posypać sobie głowę popiołem. Raczej cały czas gdzieś słyszymy szumne głosy, że projekt zmierza w dobrym kierunku. Po wczorajszym remisie z Zagłębiem kibice oczekiwali konstruktywnych wyjaśnień dotyczących przyszłości poznańskiego Lecha. Jednak trener John van den Brom stwierdził, że rezultat go zadowala.
– To był mecz dwóch drużyn, które chciały dzisiaj wygrać. Oba zespoły walczyły na boisku i jeśli chodzi o nas, to nastąpiła dobra reakcja po stracie bramki. Walczyliśmy do końca, by strzelić zwycięskiego gola. To był otwarty mecz dla kibiców. Co dla nas jest istotne, rezultat jest OK, mogę być z niego usatysfakcjonowany, bo mogliśmy wygrać, ale też przegrać. Jestem zadowolony z reakcji drużyny na to, co się działo na boisku. Z każdym dniem będzie lepiej, to dobry początek – oznajmił szkoleniowiec “Kolejorza”.
90’+4 🏁 Z Lubina wracamy z jednym punktem. W czwartek przy Bułgarskiej razem walczymy o awans do kolejnej rundy kwalifikacji Ligi Konferencji Europy!
_____#ZAGLPO 1:1 pic.twitter.com/1B4NDPb1LD— Mistrz Polski 🥇 (@LechPoznan) August 7, 2022
Czego dowiedzieliśmy się z tej wypowiedzi? Że mecz można wygrać, przegrać albo zremisować. I w sumie to w porządku, że trafiło akurat na remis. Porażki ze Stalą Mielec i Wisłą Płock też bierzemy za dobrą monet, czekając na rewanż z Vikingurem. Ten mecz odbędzie się już w czwartek 11 sierpnia.
Lech Poznań stabilnie – porażka z Vikingurem. Tragiczny występ Mistrza Polski