Josue o pobycie w areszcie po meczu z AZ: Nie życzę tego największemu wrogowi

12 paź 2023, 15:44

Kapitan Legii Warszawa Josue udzielił pierwszego wywiadu po skandalicznych zajściach w Alkmaar, do których doszło po meczu Ligi Konferencji Europy. Portugalczyk ze szczegółami opowiedział o warunkach, w jakich był przetrzymywany, a także o tym, jakie ma to na niego wpływ.

Josue wspomina pobyt w areszcie

Wydarzenia po meczu Ligi Konferencji Europy pomiędzy AZ Alkmaar i Legią Warszawa do dziś budzą skrajne emocje. Władze wicemistrzów Polski zarzucają holenderskim służbom, że aresztowanie Josue i Radovana Pankova, a także uderzenie Dariusza Mioduskiego były skandalicznym przekroczeniem wszelkich granic.

W rozmowie z Piotrem Koźmińskim Josue opowiedział o tym, jak przeżył całe zajście. – Nigdy wcześniej nie doświadczyłem czegoś tak złego, tak niesprawiedliwego. A uwierz mi, sporo w życiu przeszedłem. Tych godzin, niepewności i obaw, które mi wtedy towarzyszyły, nie życzyłbym największemu wrogowi. Wyszedłem z aresztu, ale zajmie mi trochę czasu, aby dojść do siebie mentalnie. Wiem, że muszę z tym żyć, ale z drugiej strony chciałbym się tego pozbyć, jak tych wszystkich rzeczy, które miałem wtedy na sobie – powiedział.

Legia zapowiada kroki prawne

Kapitan Legii Warszawa przyznał, że cała sytuacja dotknęła również jego rodzinę. – Rzeczy możesz wyrzucić, a z głowy wyrzucić już nie jest tak łatwo. Bo to bardzo mocno dotknęło nie tylko mnie, ale i moją rodzinę. Jak powiedziałem, ja muszę z tym żyć, ale nie chcę, aby żyła z tym moja córka – zdradził.

Portugalczyk ze szczegółami opowiedział też, w jakich warunkach przebywał.Dali mi chleb, ale nie chciałem tego jeść. Nic nie jadłem pół dnia. Poprosiłem tylko o to, żebym mógł się umyć. Ręce, twarz. To mi powiedzieli, że mam umywalkę nad toaletą – wspominał.

Legia Warszawa czuje się stroną poszkodowaną w całym tym skandalicznym zajściu. Klub skierował już sprawę do UEFA, a do tego zapowiedział podjęcie innych kroków prawnych. AZ Alkmaar z kolei nie odniosło się oficjalnie do skandalu, ale władze miasta wydały oświadczenie, w którym obarczyły winą polski klub.

Takesure Chinyama wraca do Polski. Zagra w A klasie

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA