Cracovia Kraków bezbramkowo zremisowała u siebie z Górnikiem Łęczna w meczu 29. kolejki Ekstraklasy.
Spotkanie było jednym z najgorszych w wykonaniu gospodarzy w tym sezonie. A natomiast Górnik Łęczna zagrał świetny mecz. Brakowało jedynie skuteczności, klarownych sytuacji nie wykorzystali m.in Bartosz Śpiączka i Jakub Świerczok.
Trener gości był bardzo zadowolony z gry swoich podopiecznych. Nie ma się co dziwić, gdyż ciężko jest zdominować Cracovię na własnym stadionie. Drugi trener Pasów (Jacek Zieliński musiał oglądać ten mecz z trybun) też nie krył zadowolenia z wyniku spotkania.
Jurij Szatałow: Na pewno muszę dzisiaj pochwalić swój zespół, bo po ostatnich porażkach nie było różowo, choć atmosfera w szatni była dobra i trzeba to było przenieść na boisko. Chłopcy pokazali dziś, że potrafią wyjść z dołka. W następnym meczu będzie pewnie jeszcze lepiej. Po krótkiej analizie tego spotkania myślę, że chyba szkoda punktów, bo mogliśmy wygrać. Cracovia gra inną piłkę niż reszta zespołów, musieliśmy dopasować parę elementów do jej stylu gry, przede wszystkim nie pozwalając jej rozgrywać piłkę.
Piotr Górecki: Cieszymy się bardzo, że nie przegraliśmy tego meczu. Jest to remis ze wskazaniem na gości. Był to dla nas ciężki mecz i jedyny pozytyw to to, że zdobywamy jeden punkt i nadal jesteśmy na trzecim miejscu w tabeli. Jeżeli chodzi o Deleu, przy zmianie kierunku biegu poczuł ukłucie w mięśniu. Nie ma jeszcze diagnozy, ale obawiamy się najgorszego, to znaczy, że będzie długo pauzował. Zmiany były dzisiaj wymuszone, ponieważ Kuba Wójcicki grał przeziębiony i w drugiej połowie ciężko już mu było złapać oddech. Niedoceniany Łukasz Zejdler, który go zmienił, zagrał dobre spotkanie, jest to bardzo uniwersalny zawodnik. Chcieliśmy rozstrzygnąć ten mecz na naszą korzyść, dlatego wpuściliśmy Mateusza Wdowiaka, który ma ciąg na bramkę. Górnik to niezła drużyna, która gra taką piłkę, jakiej my nie lubimy.Czasami tak bywa, że z niektórymi rywalami gra się ciężko.
źródło:cracovia.pl