Włoskie media nie są łaskawe dla Juventusu. Dziennikarze “Corriere dello Sport” donoszą, że Starej Damie może grozić naprawdę drakońska kara. W najgorszym wypadku na starcie przyszłego sezonu Serie A turyński klub może mieć odjęte nawet 40 punktów.
Sprawa Juventusu może ciągnąć się nawet do 2024 roku
Władze Stare Damy w ostatnich latach sztucznie zawyżały wartości transferów i ukrywały wypłatę części wynagrodzeń dla piłkarzy. Włodarze Juventusu łamali więc reguły Finansowego Fair Play UEFA. Za to włoski klub spotkała kara. W trakcie bieżącego sezonu odjęto turyńskiej ekipie 15 punktów w ligowej tabeli.
Wydawało się, że najgorsze jest już za Starą Damą, a teraz podopieczni Massimiliano Allegriego mogą skupić się na odrabianiu strat. “Corriere dello Sport” donosi jednak, że to może być dopiero początek problemów. Prokurator Giuseppe China domaga się, aby klubowi z Piemontu odjęto aż 40 punktów. Na początku sezonu 2023/2024.
To byłby wielki cos dla Juventusu, który nie dość, że straciłby szansę na występy w europejskich pucharach, dodatkowo z miejsca stałby się jednym z kandydatów do spadku do Serie B. Oznaczałoby to z pewnością kłopoty Starej Damy pod względem finansowym oraz groziłoby odejściem z klubu wielu podstawowych zawodników.
Adding up all the potential penalties that Juventus face, there is at risk 30-40 penalty points through the end of 2023. #CONI appeal for the capital gains and 15 point punishment comes in April.
The suspicious partners case will be on trial at the end of 2023 (@CorSport)
— 🎥 The AJC 🏳️🏴 (@The_AJC_) March 30, 2023
Obecnie włoska drużyna okupuje siódme miejsce w ligowej tabeli. Zespół Wojciech Szczęsnego oraz Arkadiusza Milika pomimo odjęcia 15 punktów radzi sobie znakomicie. Do czwartej lokaty, która dałaby Juventusowi prawo udziału w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów, traci zaledwie siedem punktów. Do końca rozgrywek Serie A pozostało aż jedenaście kolejek.
Trzeba jednak podkreślić, że włoskie media nie są przekonane, czy sprawę Juventusu uda się zamknąć w ciągu najbliższych miesięcy. Potencjalne kary mogą spaść na Starą Damę więc dopiero w 2024 roku.