Kacper Tobiasz – pewny punkt Legii czy jej problem?

Aktualizacja: 25 sie 2023, 20:39
25 sie 2023, 12:22

Tegoroczne mecze Legii Warszawa w eliminacjach europejskich pucharów są pełne zwrotów akcji i emocji. Pada w nich mnóstwo goli, ale nie tylko za sprawą wicemistrzów Polski. Rywale często trafiają do ich siatki, czemu w wielu sytuacjach nie był w stanie zapobiec Kacper Tobiasz. Postawa młodego bramkarza w tym sezonie jest przedmiotem wielu dyskusji dotyczących tego, czy powinien regularnie zajmować miejsce między słupkami.

Udane początki Kacpra Tobiasza w Legii

Jeszcze gdy dostępu do bramki Legii Warszawa bronił Artur Boruc, wielu wieszczyło, że Tobiasz jest jego naturalnym następcą. Przemawiało za tym wszystko – jest wychowankiem klubu, dobrze „rokował”, a do tego zaliczył udane półroczne wypożyczenie do Stomilu Olsztyn w drugiej części sezonu 2021/22. Jego rywalem w Legii miał być jeszcze Cezary Miszta, jednak to właśnie Tobiasz miał być w przyszłości numerem jeden.

Zgodnie z przewidywaniami, w sezonie 2022/23 mający 20 lat bramkarz był już „jedynką” w Legii, jeśli chodzi o mecze PKO BP Ekstraklasy. W 27 rozegranych spotkaniach wpuścił 30 goli i zachował dziewięć czystych kont. Pod tym względem w całej lidze najlepszy był Vladan Kovacević z Rakow Częstochowa, który niemal dwukrotnie częściej nie musiał wyciągać piłki z siatki (16 razy).

Pozycja Tobiasza w drużynie Legii wydawała się być niepodważalna. Zarówno Cezary Miszta, jak i sprowadzony z Zagłębia Lubin Dominik Hładun przegrywali z nim rywalizację o miejsce między słupkami, co w wielu przypadkach można było zrozumieć. Jego postawę docenił także były selekcjoner reprezentacji Czesław Michniewicz, który zabrał go na mundial do Kataru, aby z bliska mógł się przyjrzeć atmosferze wielkiej imprezy.

Sezon weryfikacji dla Tobiasza

Ten sezon dla Tobiasza nie jest już tak udany, przynajmniej jeśli chodzi o postawę w poszczególnych meczach. O ile w Ekstraklasie nie można mu zbyt wiele zarzucić (trzy czyste konta w trzech meczach), to już jego postawa w europejskich pucharach pozostawia sporo do życzenia. W pięciu dotychczasowych starciach Legia straciła aż 12 goli, a przy kilku z nich udział miał 20-latek.

1. mecz z Ordabasami Szymkent (2:2) – niepotrzebne wyjście przy golu Vsevoloda Sadovskiego na 1:0, który go przelobował
2. mecz z Ordabasami Szymkent (3:2) – niepewne zachowanie przy golu Sadovskiego na 1:2 i wpuszczona bramka przy krótkim słupku
1. mecz z Austrią Wiedeń (1:2) – zbyt późny powrót do bramki po podaniu do Elitima i gol Muharema Huskovica na 1:0
1. mecz z FC Midtjylland (3:3) – złe odbicie piłki po strzale Gigovicia i skierowanie jej pod nogi Franculino, który trafił na 3:2

Powyższe trafienia można zaliczyć na konto polskiego bramkarza, ale do tego należałoby także wskazać sporo innych zachowań. W każdym z pięciu meczów można było dostrzec kilka sytuacji, w których Tobiaszowi brakowało spokoju i koncentracji, co mogło się dla Legii skończyć kolejnymi straconymi golami. Rzecz jasna zrzucanie winy na 20-latka za te wyniki nie jest właściwe, jednak nie zrobił on wystarczająco dużo, aby im zapobiec.

Czy postawa Tobiasza w ostatnich meczach sprawia, że Kosta Runjaić powinien dokonać zmiany w bramce i postawić np. na Dominika Hładuna? Wydaje się, że taki wstrząs mógłby mieć dobry wpływ na 20-latka. Być może poczuł się do tego stopnia pewnie, że delikatnie spuścił z tonu na skutek braku odpowiedniej koncentracji.

Szczęściem w nieszczęściu Tobiasza jest to, że ofensywa Legii działa w tym sezonie bardzo dobrze. Niepewne zachowania 20-latka w ostatnich meczach mogą jednak sprawić, że Runjaić w końcu straci cierpliwość i uzna, że roszada między słupkami jest potrzebna, aby przywrócić młodemu bramkarzowi jego pewność siebie.

Kolejny szalony mecz Legii Warszawa. Sześć goli w starciu z FC Midtjylland

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA