Jak poinformował na Twitterze agent Kamila Bilińskiego, Krzysztof Świątkowski, polski napastnik rozwiązał kontrakt z Dinamem Bukareszt. 27-letni napastnik rozegrał w minionym sezonie w tym zespole 33 spotkania w rumuńskiej ekstraklasie, w których strzelił 11 goli.
Polak nie był w Dinamie mile widziany po tym, jak nie zgodził się na odejście do Pandurii Târgu Jiu w ramach wymiany za innego piłkarza. W drużynie są ponadto cięcia finansowe. Z powodu słabego wyniku w poprzednim sezonie (dopiero 7. miejsce w tabeli), sponsor ograniczył finansowanie klubu, czego skutkiem są rozstania z lepiej opłacanymi zawodnikami.
Niewykluczone, że Polak wróci do ojczyzny. Bardzo prawdopodobny jest transfer do Śląska Wrocław, którego Biliński jest wychowankiem. Wrocławianie nie byli dotąd zainteresowani transferem, ponieważ za 27-latka trzeba było zapłacić. Obecnie, gdy Biliński ma już kartę na ręku, jest łakomym kąskiem dla walczącego o awans do europejskich pucharów Śląska, z którym rozstanie się ich najlepszy napastnik, Marco Paixão.
