Podstawowy obrońca reprezentacji Polski oraz występującego w lidze francuskiej AS Monaco – Kamil Glik doznał urazu kolana w poprzednim meczu przeciwko Dijon.
Czerwono-Biali rozgrywali spotkanie drugiej kolejki Ligue 1 z Dijon na wyjeździe. Polak został nieszczęśliwie trafiony w kolano już w pierwszej połowie, jednak zdecydował się że będzie grał dalej. W drugiej odsłonie Glika ponownie uderzono w to samo miejsce. 29-latek oraz medycy Monaco zdecydowali się na dokończenie spotkania z reprezentantem Polski na murawie.
Choć kontuzja pozwoliła Polakowi dokończyć mecz, to dziś nie jest już za dobrze. Kolano spuchło i na pewno nie pozwoli mu zagrać w następnym meczu. Glik pojechał z drużyną do Metz, gdzie jutro monakijczycy rozegrają kolejną grę. Klubowi masażyści robią co mogą by wykurować swojego zawodnika na czas ale jedynie cud mógłby pozwolić na wyjście w pierwszym składzie na ten mecz, dodatkowo wiązałoby się to z wielkim ryzykiem, a taki klub nie może pozwolić sobie na dużą stratę w defensywie.
Kontuzja może zaważyć także na grze w reprezentacji Polski, Adam Nawałka gdyby tylko miał jakikolwiek wpływ na decyzję co do gry Glika w lidze francuskiej na pewno zabroniłby mu wyjścia na murawę z powodu zbliżającego się meczu eliminacji Mistrzostw Świata przeciwko Danii oraz Kazachstanowi. Na chwilę obecną obrońca oczywiście jest brany pod uwagę selekcjonera.