Przepisy są jasne. Kamil Glik musi poczekać na debiut w Ekstraklasie

15 wrz 2023, 09:11

Po trzynastu latach występów poza granicami Polski Kamil Glik postanowił powrócić do kraju i zasilić szeregi Cracovii. Na jego debiut kibice PKO BP Ekstraklasy będą musieli jednak jeszcze chwilę poczekać. Wszystko ze względu na karę, jaką 35-latek dostał grając jeszcze na Półwyspie Apenińskim.

Glik nie zagra z Widzewem. Debiut najwcześniej z Pogonią

Fani Pasów nie mogą doczekać się oficjalnego debiutu Glika w nowych barwach. Były reprezentant Polski zdążył już zostać zaprezentowany publiczności w przerwie spotkania z Koroną Kielce . Na boisko wybiegł również w towarzyski meczu z Zagłębiem Sosnowiec. Doświadczony defensor nie miał jednak okazji przywdziać koszulki Cracovii w żadnym oficjalnym spotkaniu.

Nie stanie się to również w najbliższy weekend, kiedy to małopolski zespół zmierzy się z Widzewem Łódź. Wszystko dlatego, że Kamil Glik musi pauzować jeszcze za czerwoną kartkę, którą obejrzał grając dla włoskiego Benevento. W swoim ostatnim meczu 35-latek grał przeciwko Perugii, ale wówczas wyleciał z boiska za epitety pod adresem sędziów.

Wykluczenie doświadczonego defensora obejmuje dwa mecze. Trzeba jednak podkreślić, że na poczet kary wliczono już spotkanie z koroną Kielce, kiedy to Glik pojawił się na trybunach. Dlatego też starcie z Widzewem będzie ostatnim, w jakim nie zobaczymy obrońcy na murawie. Chyba że inaczej postanowi trener Jacek Zieliński.

Bardzo możliwe, że Glik w koszulce Pasów zadebiutuje 29 września. Wówczas Cracovia rozegra domowe spotkanie z Pogonią Szczecin.

Kolejne znakomite wieści! Mecze Legii w LKE w otwartej telewizji

 

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA