Kamil Glik nie może ostatnimi czasy narzekać na brak ofert z innych klubów. Dobra forma kapitana Torino przyciąga uwagę skautów europejskich zespołów. Tym razem potencjalnym kupującym jest Newcastle United.
Wcześniej mogliśmy poinformować, że inne potęgi futbolu polują na Kamila Glika. Wśród nich jest niespodzianka sezonu Premier League, obecny lider tabeli – Leicester City oraz 2 kluby stacjonujące w Mediolanie – Inter i AC Milan.
Stoper reprezentacji Polski od 2011 roku występuje we Włoskim Torino, które w tym sezonie radzi sobie znacznie gorzej niż rok temu. Gra samego Glika również jest inna. Polak w ubiegłych rozgrywkach był najskuteczniejszym zawodnikiem klubu. Dużo dawał zespołowi przy stałych fragmentach gry i był szefem linii obrony. W trwającym sezonie natomiast 28-latek zaliczył, można tak powiedzieć patrząc na ubiegłoroczną sytuację, tylko dwie asysty.
Do grona potencjalnych nabywców doświadczonego stopera dołączył kolejny zespół z Wysp brytyjskich. Jest nim Newcastle United, które cały czas walczy o utrzymanie w lidze. „Sroki” znajdują się obecnie na pozycji spadkowej, a ich strata do bezpiecznej pozycji, jaka teraz przypada Norwich City, wynosi 3 punkty. Zawodnicy z Newcastle w najbliższy weekend będą mieli jednak szansę zniweczyć tę różnicę, bowiem czeka ich bezpośrednia konfrontacja z drużyną z Norwich.
„Newcastle Chronicle” informuje, że transfer Polaka na St. James’ Park będzie możliwy wyłącznie wtedy, gdy Newcastle utrzyma się w Premier League, co nie jest wcale takie oczywiste.