Kamil Glik niedawno rozstał się z włoskim Benevento i od tego czasu nie znalazł sobie nowej drużyny. Agent polskiego zawodnika zdradził, gdzie 35-latek ma kontynuować karierę. Defensor za wszelką cenę będzie chciał zostać we Włoszech. Drugorzędne znacznie ma to, czy będzie to pierwsza, czy druga liga.
Glik nie chce wyprowadzać się z Półwyspu Apenińskiego
Kamil Glik nie będzie dobrze wspominał sezonu 2022/23. Polak musiał przez wiele miesięcy pauzować z powodu swoich problemów zdrowotnych. Ponadto reprezentowane przez niego Benevento zanotowało spadek do trzeciej ligi włoskiej. Defensor w minionej kampanii zanotował łącznie tylko 18 występów.
Słabszy sezon i brak ważnego kontraktu podgrzały plotki transferowe dotyczące Glika. Media sugerowały, że to może być odpowiedni moment, aby zakończyć zagraniczne wojaże i wrócić do Polski. Kibice, którzy chętnie zobaczyliby 35-latka na ekstraklasowych boiskach, będą musieli uzbroić się w cierpliwość. Reprezentant nasze kraju zamierza jeszcze trochę czasu spędzić na Półwyspie Apenińskim.
– Wszyscy akcentują fakt, że Benevento spadło do trzeciej ligi, ale nikt nie zauważa tego, że z Kamilem w składzie zespół punktował na poziomie uczestnika barażów, a nie spadkowicza – powiedział agent piłkarza Jarosław Kołakowski w rozmowie z “Polsatem Sport”.
– Kamil cały czas ma dobrą renomę we Włoszech. Ten kierunek jest dla niego najbardziej pożądany. Pojawiały się oferty z innych państw, ale nie decydowaliśmy się na nie […] Sądzę, że znajdzie się klub, który sięgnie po Kamila. Czy to będzie klub z Serie A czy B, to się dopiero okaże – dodał.