Jednym z kluczowych piłkarzy AS Monaco już drugi sezon jest niewątpliwie Kamil Glik, co jednak nie wyklucza letniej zmiany barw klubowych. Nasz reprezentacyjny stoper zwaniem włoskich mediów może ponownie zagrać w Serie A.
„Il Messaggero” podaje, że transfer 30-latka poważnie rozważają władze Lazio. Jest to związane z letnim odejściem z klubu aktualnego filaru defensywy, Stefana de Vrija. Holendrowi z końcem czerwca wygasa kontrakt i już dawno zapowiedział, że nie zamierza go przedłużać. Zdaniem mediów najbliżej mu obecnie do Interu Mediolan. Jego następcą miałby zostać właśnie Glik, którego dyrektor sportowy rzymian ma zamiar oglądać na rosyjskim Mundialu.
Kamil Glik w tym sezonie wystąpił w 29 ligowych meczach mistrzów Francji, strzelił 3 gole i zanotował 4 asysty. Monaco jest obecnie wiceliderem z ogromną stratą do pierwszego PSG, ale i 7-punktową przewagą nad Olympique Marsylia. Lazio natomiast jest piąte w Serie A i zamierza walczyć o możliwość gry w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów. Podopieczni Simone Inzaghiego mogą to uczynić również poprzez wygranie Ligi Europy. Ich ćwierćfinałowym rywalem w walce o to trofeum będzie Red Bull Salzburg.
Włoska prasa łączyła Polaka również z powrotem do Torino, co jednak sam zainteresowany szybko skomentował – Nie wiem kto wypuścił taką informację. Mam przecież ważny kontrakt z Monaco. Torino nie byłoby stać na zapłacenie za mnie 25 milionów euro i płacenie wysokiej gaży – powiedział „Interii” reprezentant Polski.
