Kamil Grabara może zmienić klub. Polak z szansą na ogranie. Bramkarzem młodzieżówki interesuje się legenda Liverpoolu.
Nie do dziś wiadomo, że Kamil Grabara ma potencjał by za kilka lat zostać pierwszym bramkarzem Reprezentacji Polski. Pewność siebie, refleks i odwaga, to idealny przepis na dobrego bramkarza. Kamilowi brakuje jednak ogrania. Chociaż zaliczył kilka spektakularnych meczy w drużynie młodzieżowej Liverpoolu, to z dorosłą piłka nożną nie miał jeszcze styczności. Latem Kamil mógł trafić do Aarhus GF. Z wypożyczenia do Danii nic jednak nie wyszło. Dziś okazuje się, że może zostać wypożyczony na wyspy. Zainteresowani jego usługami są działacze Glasgow Rangers.
Menedżerem szkockiego klubu od początku sezonu jest Steven Gerrard, czyli legendarny kapitan Liverpoolu. Menadżer od dawana widzi w Kamilu wielki potencjał i chętnie da mu szansę w Glasgow. Transfer wydaje się dosyć prawdopodobny, zważając na relacje Gerrard-Liverpool. Każdy w ten sposób może zyskać. Kamil mógłby liczyć na regularne występy i ogranie się w dorosłym futbolu, Liverpool zyskałby ogranego bramkarza na wyspach, a Steven Gerrard wzmocnienie w walce o mistrza Szkocji.
Jeśli Grabara przeniósł by się do Rangersów, to spotkałby tam bardzo doświadczonych bramkarzy. Bramki strzeże 36-letni Allan McGregor, a jego zmiennik jest 27 letni Wes Foderingham. Drużyna pod wodzą Gerrarda wróciła do ligowej czołówki i może liczyć na odzyskanie mistrzostwa Szkocji. Po 21. kolejach Rangersi mają tyle samo punktów, co prowadzący w tabeli Celtic. Rozegrali jednak o jeden mecz więcej niż rywale.
