Wszyscy mamy jeszcze zapewne w pamięci znakomite występy Kamila Vacka na boiskach Ekstraklasy w koszulce Piasta Gliwice, z którym wywalczył historyczne wicemistrzostwo Polski. Od pół roku reprezentant Czech gra jednak w Izraelu, choć nie jest wcale wykluczony jego powrót do naszego kraju.
Docierają do nas medialne doniesienia, jakoby możliwość transferu 29-letniego rozgrywającego sondował lider Lotto Ekstraklasy – Jagiellonia Białystok. Informacja jest o tyle zaskakująca, że Vacek dopiero kilka miesięcy temu za niemałe pieniądze (350 tysięcy euro) przeniósł się do izraelskiego Maccabi Hajfa, gdzie jest podstawowym zawodnikiem.
Bardzo prawdopodobne jest jednak, że Czech nie do końca dobrze czuje się w lidze izraelskiej. Wystąpił jak dotąd w 12 meczach, nie strzelając żadnego gola i notując zaledwie 1 asystę. Dla porównania poprzedni sezon zakończył z dorobkiem 5 goli i 7 asyst w 33 meczach Ekstraklasy. To w Polsce przeżywał najlepszy okres w swojej karierze, zaliczając między innymi powrót do reprezentacji i fakt ten mógłby okazać się kluczowym argumentem władz Jagiellonii, które swoim kibicom zapowiedziały niedawno “prezent świąteczno-noworoczny w postaci wzmocnienia zespołu”.
Umowa Vacka z czwartym zespołem ligi izraelskiej jest ważny jeszcze przez półtora roku i zawiera opcję przedłużenia, więc “Jaga” musi się liczyć ze sporym wydatkiem, jeśli chce w swoich szeregach mieć byłego gwiazdora Ekstraklasy.