Kamil Wilczek po nieudanej przygodzie z włoskim futbolem, w zimowym okienku transferowym zdecydował się na zmianę klubu. Polski napastnik jest bardzo bliski przejścia do Brøndby IF, gdzie w czwartek przejdzie testy medyczne.
27-latek po świetnym sezonie w Piaście Gliwice i zdobyciu korony króla strzelców Ekstraklasy, przebierał w ofertach w zagranicznych klubów. Ostatecznie zdecydował się na wyjazd do Włoch i przeszedł do Carpi. Niestety, nie udało mu się przebić do pierwszego składu beniaminka Serie A i w obecnym sezonie na boisku pojawił się cztery razy, jednak żadnego spotkania nie rozegrał w pełnym wymiarze czasowym, nie udało mu się także zdobyć żadnej bramki, ani zanotować asysty.
Kamil Wilczek zdecydował się w zimowym okienku transferowym na zmianę otoczenia po nieudanej przygodzie we Włoszech. Pytały o niego między innymi kluby z Ekstraklasy, jednak powrót do Polski został wykluczony. Wszystko wskazuje na to, że Polak wkrótce zostanie nowym piłkarzem Brøndby IF, bowiem w czwartek, wraz ze swoim agentem, Jarosławem Kołakowskim udadzą się do Danii, gdzie 27-latek przejdzie testy medyczne. Skandynawowie o polskiego napastnika pytali już w lecie, jednak wtedy zdecydował się na grę dla Carpi. Teraz, jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, to w najbliższych dniach podpisze kontrakt z nowym zespołem.
