Znakomity mecz oglądali fani w Brukszwiku. Tamtejszy Eintracht nie dał najmniejszych szans drużynie, która jeszcze w poprzednim sezonie prawie awansowała do Bundesligi -Karlsruher SC. Gospodarze wygrali aż 6:0 (2:0), a swoją cegiełkę do sukcesu dołożyli Polacy.
Rafał Gikiewicz przez całe starcie zachował czujność i po raz trzeci w tym sezonie ligowym zakończył mecz z czystym kontem. Adam Matuszczyk również przebywał na boisku przez pełne 90 minut, a w 9. minucie po jego ostatnim podaniu Emil Berggreen wyprowadził gospodarzy na prowadzenie.
Chwilę przez zmianą stron to Duńczyk asystował, a do siatki trafił Ken Reichel. W 53. minucie obrońca gości, którzy w poprzednim sezonie dopiero po barażach stracili szanse na awans do Bundesligi – Dominic Peitz wpakował piłkę do własnej bramki i było 3:0. Pięć minut później kolejnym strzelcem został Marc Pfitzner. Berggreen ustrzelił swoją drugą bramkę w tym starciu w 64. minucie. “Demolkę” Karlsruher dokończył Reichel, dla którego to również był drugi gol w dzisiejszym pojedynku.
2. Bundesliga – 5. kolejka
Eintracht Brunszwik – Karlsruher SC 6:0 (2:0)
Berggreen 9, 64, Reichel 43, 71, Peitz 53 (s), Pfitzner 58
Sędzia: Tobias Stieler
Widzów: 20 630
Żółta kartka: Meffert (Karlsruher)