Fantastycznie nowy sezon rozpoczęła ekipa Kaiserslautern. “Czerwone diabły” pokonały na inaugurację 2. Bundesligi na wyjeździe MSV Duisburg aż 3:0, a dwie bramki dla przyjezdnych zdobył ich nowy, polski nabytek- Kacper Przybyłko.
Polak po raz pierwszy wpisał się na listę strzelców już w 13. minucie otwierając wynik spotkania, a asystował mu nie kto inny jak Mateusz Klich. Po kolejnych 5 minutach mieliśmy już 0:2, ale tym razem własnego bramkarza pokonał obrońca gospodarzy Wolze. Jeszcze w pierwszej połowie, bo w 29. minucie tak jak otworzył tak i zamknął wynik spotkania Przybyłko pokonuąc bezradnego Ratajczaka.
W drugiej połowie Kaiserslautern kontrolowało już przebieg spotkania nie forsując przy tym tempa i jednak gospodarze byli w stanie strzelić honorową bramkę. W 81. minucie do bramki Mullera trafił Bajić. Mateusz Klich spędził na boisku 66 minut i został zmieniony przez Stefana Mugosa, z kolei Przybyłko zagrał pełne 90 minut.