Tutaj, jak nie strzelisz jednej, drugiej bramki to trzeba się czasami pokopać. To zwycięstwo to nas ważny krok do przodu. Rozpoczęliśmy tutaj nowy rozdział i mam nadzieje, że będziemy iść od zwycięstwa do zwycięstwa.
Ciężki mecz, ale wygrany…
– Spodziewaliśmy się, że tu nie będzie łatwo, tym bardziej, że jednak po ostatnich meczach bez tej wygranej, to na pewno trochę w głowie się działo, ale z drugiej strony zdawaliśmy sobie sprawę, że dzisiaj otworzyliśmy nowy rozdział dla Nas, eliminacji do Mistrzostw Europy, tym meczem. Wiedzieliśmy, że możemy zrobić ten pierwszy krok i wydaje mi się, że w pierwszej połowie czasami zabrakło w środku pola utrzymania, rozegrania tej piłki, czasami traciliśmy ją za szybko. W drugiej połowie to poprawiliśmy i też zaczęliśmy stwarzać sytuacje. Wydaje mi się, że taki wyjazdowy mecz, jest dla Nas bardzo ważny, ale z drugiej strony jeśli patrzymy na cały przekrój tych eliminacji, które są przed Nami, to dla Nas będzie wyzwaniem grać dwa równe mecze. Bo zdaje sobie sprawę, często było tak, że po jakimś pierwszym ważnym wygranym meczu ten drugi, był trochę słabszy, cięższy i też ten wynik nie był taki jak trzeba. Więc mam nadzieję, że tutaj mentalnie się przygotujemy też na ten drugi mecz, tak samo jak na ten pierwszy.
Prezes Boniek powiedział, że zagrałeś dziś wielki mecz. To był mecz harówy.
– Jeżeli po kilku niewygranych meczach przychodzi mecz eliminacyjny, tutaj trzeba się nastawić na harówę, na to że łatwo nie będzie i po prostu zdobyć trzy punkty, nieważne jakim kosztem, nieważne jakim stylem. Wydaje mi się, że zagraliśmy bardzo konsekwentnie, szczególnie w defensywie. Szkoda, bo na pewno łatwiej grało by Nam się na 2:0. Ale to są eliminacje. Trzeba iść dalej.
W pierwszej połowie Austriacy grali lepiej, szczególnie w środku pola.
– Tak, na pewno wiedzieliśmy, że Austriacy będą chcieli tutaj walczyć i spróbować Nam wybić piłkę z gry. Wydaje mi się, że przede wszystkim dzisiaj zabrakło tego ostatniego podania, żeby gdzieś lepiej zagrać, żeby tą sytuacje stworzyć i oddać strzał na bramkę. Wydaje mi się, że poprawimy operowanie piłką i to jak wychodzimy na pozycje.
Grało Ci się łatwiej, kiedy na boisku był Krzysztof Piątek?
– On też w innym czasie meczu wszedł, więc ciężko to porównywać. Na pewno z Krzyśkiem dobrze też się współpracowało, tym bardziej, że tą sytuację którą stworzyliśmy, co mogliśmy na 2:0. Szkoda, że tutaj nie wpadło, ale no wiadomo, tutaj ważniejsze było dobro drużyny i to żebyśmy zwyciężyli w tym meczu. Cieszymy się, że strzelił tę bramkę i że wygraliśmy mecz. Dzisiaj cała drużyna zagrała naprawdę ambitnie. Konsekwentnie, szczególnie w defensywie. To też jest dla Nas kluczowe w tych eliminacjach, żeby z tył naprawdę grać konsekwentnie. A myślę, że z meczu na mecz będziemy się rozkręcali. I mam nadzieję, tak jak powiedziałem, w każdych tych meczach eliminacyjnych będziemy grali dwa równe mecze.
Za co byś jeszcze reprezentacje pochwalił?
– Mecze wyjazdowe są zawsze ciężkie. Tutaj styl nie zawsze ma znaczenie, to są punkty. Zdajemy sobie sprawę, że tutaj zrobiliśmy ważny krok i teraz w niedziele trzeba go potwierdzić u siebie. Z myślą taką, że tu nie będzie łatwych meczów.
źródło: polsatsport | tvpsport
