FIFA podjęła w poniedziałek decyzję, że piłkarze występujący w rozgrywkach ligowych na Ukrainie oraz w Rosji mogą czasowo zawiesić swoje kontrakty i znaleźć inne kluby. W związku z tym otwiera się furtka m.in. dla Kędziory i Krychowiaka.
Piłkarze grający w krajach zaangażowanych w konflikt wojenny na wschodzie Europy, mogą znaleźć sobie nowe kluby. Po zakończeniu trwającego sezonu będą jednak musieli wrócić do swoich pierwotnych pracodawców. Bardzo prawdopodobne, że z tej możliwości skorzystają Tomasz Kędziora i Grzegorz Krychowiak.
Oboje nie chcą przerywać sezonu i zamierzają być w jak najlepszej formie na spotkania barażowe Mistrzostw Świata 2022, a następnie Ligi Narodów.
Kędziora już w poniedziałek rozpoczął treningi z Lechem Poznań. Prawy obrońca Dynama Kijów występował na Bułgarskiej od 2010 do 2017 roku i w obliczu decyzji FIFA, pojawia się szansa na to, że wesprze Kolejorza w walce o mistrzostwo Polski. Byłoby to nieocenione wsparcie w kluczowym momencie sezonu.
Wczoraj byłem w Poznaniu na #LPORCZ i trochę popytałem… Jeśli miałbym coś powiedzieć dziś, to moim zdaniem Tomasz Kędziora niedługo trafi do Lecha. Podczas meczu całą pierwszą połowę przesiedział z prezesem Karolem Klimczakiem w loży prezydenckiej. I było miło. @SportINTERIA
— Sebastian Staszewski (@s_staszewski) March 7, 2022
Grzegorzy Krychowiak prawdopodobnie również zmieni klub. Pojawiły się nawet pogłoski, że tymczasowym klubem dla Polaka miałaby być Legia Warszawa, ale ten temat chyba skończył się tak szybko, jak się pojawił. Chociaż kto wie, może Dariusz Mioduski przekonałby pomocnika do wsparcia jego drużyny w walce o utrzymanie?
Były piłkarz PSG nie ma teraz lekko w Rosji. Po tym, jak namawiał innych obcokrajowców do opuszczenia Krasnodaru, tamtejsze media formułują bardzo nieprzyjemne określenia pod jego adresem. Nie było go również w kadrze na wczorajszy mecz rosyjskiej Premier Ligi.