Na dobę przed meczem Lecha Poznań z Djurgardens IF w 1/8 finału Ligi Konferencji Europy kibice “Kolejorza” postanowili odpalić fajerwerki przed hotelem, w którym nocowali zawodnicy szwedzkiej drużyny. Do akcji musiała wkroczyć policja.
Czwartkowy mecz Lecha Poznań z Djurgardens IF w 1/8 finału Ligi Konferencji Europy bez wątpienia będzie jednym z najważniejszych spotkań w historii “Kolejorza”. Co prawda losy awansu do ćwierćfinału rozstrzygną się za tydzień, ale dziś mistrz Polski powalczy o jak najlepszy wynik.
Lech zagra z Djurgardens IF o korzystny wynik przed rewanżem
W 1/16 finału drużyna Johna van den Broma nie pokazała zbyt atrakcyjnego futbolu, ale to w zupełności wystarczyło, aby wyeliminować norweskie FK Bodo/Glimt. Decydująca o losach dwumeczu była bramka Mikaela Ishaka, która zapewniła “Kolejorzowi” grę w kolejnej rundzie.
Czwartkowy rywal Lecha, a więc Djurgardens IF dopiero teraz rozpoczyna grę w fazie pucharowej. Szwedzki zespół dostał taką możliwość dzięki zajęciu pierwszego miejsca w grupie F, w której rywalizował z belgijskim Gentem, norweskim Molde i irlandzkim Shamrock Rovers.
Fajerwerki przed hotelem Djurgardens
Kibice Lecha Poznań chcieli w jak największym stopniu pomóc swoim piłkarzom przed tym spotkaniem, dlatego w godzinach nocnych pojawili się przed hotelem, w którym zameldowali się zawodnicy szwedzkiej drużyny. Postanowili przy tym… odpalić fajerwerki.
Jak tam, wyspani? Bo piłkarze Djurgardens prawdopodobnie nie 🤭
Dziś wielki dzień! Nasz dzień! 🔵 ⚪
Niech zwycięża Lech wielki Kolejorz KKS! pic.twitter.com/Afd47lsom0
— Włodi_KKS 🏴🥇 (@Wlodi_LP) March 9, 2023
– To już za nami i mogę potwierdzić, że o czwartej nad ranem nasz sen został zakłócony przez fajerwerki. Zdarzyło się to dwa razy. Jeszcze przed startem spotkania wiedzieliśmy, że może nas to spotkać. Przecież jesteśmy w Poznaniu. Podobna sytuacja spotkała Bodö/Glimt. Byliśmy zatem przygotowani i świadomi. Trzeba jednak przyznać, że huk był naprawdę mocny. Wszystko zaczęło się o 4:26. Policja jednak bardzo szybko zareagowała i wysłała funkcjonariuszy. Zatrzymano dwie osoby. Poza tym było spokojnie – powiedział cytowany przez serwis “Piłkarski Świat” dyrektor sportowy Djurgardens Bosse Andersson.
Lech kontra dwóch trenerów. Djurgardens IF prowadzi dwóch menedżerów