W listopadzie reprezentację Polski czekają dwa mecze. Jeden z Czechami (17.11) w ramach eliminacji do EURO 2024 oraz jeden towarzyski z Łotwą (21.11). Michał Probierz listę piłkarzy powołanych na te spotkania ujawni w już w czwartek. Selekcjoner reprezentacji zastosuje przy tym taką samą technikę, jak podczas poprzednich ogłoszeń. Oznacza to, że nazwiska zawodników poznamy dopiero w nocy.
Powołania Probierza w czwartek po europejskich pucharach
Ostatnim razem Michał Probierz poinformował o nazwiskach chwilę przed północą. Było to spowodowane faktem, że selekcjoner czekał na zakończenie spotkań w europejskich pucharach, w których gra wielu reprezentantów Polski. Okazuje się, że przed listopadowymi spotkaniami naszej kadry narodowej selekcjoner ponownie zastosuje ten schemat.
Oznacza to, że listę powołanych piłkarzy na mecze z Czechami i Łotwą poznamy w czwartek (9 listopada). Tego dnia gra Legia Warszawa podejmie Zrinjski Mostar (o godzinie 18:45), a następnie Raków Częstochowa zagra ze Sportingiem Lizbona (start o godzinie 21:00). Dopiero po zakończeniu starcia z udziałem mistrzów Polski Michał Probierz ujawni, kto tym razem znajdzie się w jego drużynie.
W kadrze trwa poszukiwanie „szóstki”. PATRYKA DZICZKA nikt się nie spodziewał. #Probierz: „Tej reprezentacji jest potrzebny ktoś, KTO BĘDZIE TRZYMAŁ POZYCJĘ i Patryk to bardzo dobrze robi w klubie. Śmiać mi się chce, gdy ktoś mi wyciąga centymetry, a mówiłem o grze głową, ktoś… pic.twitter.com/klQ3wYVVD0
— Roman Kołtoń (@KoltonRoman) October 27, 2023
W czwartek na parkiecie mogą się pojawić m.in. Nicola Zalewski, Szymon Włodarczyk, Tomasz Kędziora, Damian Szymański, Sebastian Szymański Jakub Piotrowski czy Michał Skóraś, którzy mają szanse znaleźć się w kadrze na listopadowe spotkania.
Wiadomo natomiast, że selekcjoner nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanych obrońców – Patryka Pedy oraz Pawła Dawidowicza. Istnieje więc duże prawdopodobieństwo, że do kadry powróci podstawowy obrońca Southampton. Jan Bednarek notuje ostatnio zwyżkę formy, a trener „Świętych” nie szczędzi mu dobrych słów.
Comeback Jana Bednarka? Gra coraz lepiej, a w reprezentacji sporo kontuzji
