Przedziwne bywają lisy piłkarza. Dobitnie przekonał się o tym Michał Czekaj, który jeszcze kilka lat temu był uważany za jeden z największych talentów Wisły Kraków. Po kilku miesiącach bezrobocia 24-letni defensor związał się dziś z drugoligowym Rozwojem Katowice.
Czekaj przez całą swoją dotychczasową przygodę z piłką występował w barwach „Białej Gwiazdy”. W pierwszej drużynie zadebiutował w sezonie 2011/2012 i był to dla niego najlepszy okres w karierze. Zanotował wówczas 11 spotkań w Ekstraklasie, 4 w Pucharze Polski, a także dwa w ramach rozgrywek Ligi Europy – najpierw był to epizod w fazie grupowej przeciwko Fulham, a kilka miesięcy później stoper wybiegł w podstawowym składzie Wisły na mecz 1/16 finału ze Standardem Liège. Nie może tamtego meczu zaliczyć jednak do udanych, gdyż już po 26 minutach wyleciał z boiska z czerwoną kartką, a karnego po jego faulu zamienił na gola Gohi Bi Cyriac.
Później kariera Czekaja nieco zwolniła, ale uzbierał on ogółem 27 występów na boiskach Ekstraklasy. Od kilkunastu miesięcy mógł liczyć głównie zaledwie na występy w trzecioligowych rezerwach „Białej Gwiazdy”, która nie przedłużyła z nim umowy, wobec czego 24-latek jesień spędził bez przynależności klubowej. Dzisiaj związał się z przedostatnim zespołem II ligi, który testował go przez ostatnich kilka dni, półrocznym kontraktem.