Trener Wisły Kraków Kiko Ramirez był bardzo zadowolony po meczu jego drużyny z Koroną Kielce. „Biała Gwiazda” pokonała Koronę 2-0 w całkiem niezłym stylu.
– To jest piękny dzień, przede wszystkim dlatego, że wygraliśmy – mówi Kiko Ramirez. – O takim wyniku marzyliśmy, jest to ważne dla mnie, jako trenera, jak i dla całej drużyny. Nie czułem dodatkowej presji, a wręcz przeciwnie. Była świetna atmosfera. Kibice dopingowali i cieszyłem się razem z nimi ze zwycięstwa. Wiemy, że jest bardzo zimno, oni też zmarzli, więc ten ich doping tym bardziej trzeba docenić.
Pierwsze pytania dotyczyły napastników Wisły, na których postawił Ramirez, chodziło oczywiście o Zdenka Ondraska i Mateusza Zacharę: – Nasze ustawienie nie wyglądało do końca tak, jak to było rozrysowane. I tak cała drużyna wykonała wspaniałą pracę. Nasza gra była bardzo ofensywna, więc myślę, że daliśmy z siebie tyle i zrobiliśmy tyle, ile na ten moment byliśmy w stanie.
Gospodarze oddali w drugiej połowie inicjatywę Koronie i grała głównie kontratakiem, zapytano więc czy taki właśnie był plan na drugą część spotkania: – Gdy drużyna strzela gola jako pierwsza, to często cofa się podświadomie. My mamy zawodników zarówno do gry ofensywnej, jak i defensywnej, ale pamiętajmy, że Korona też rozegrała dobre spotkanie. Nasze kontry może nie były doskonałe, ale najważniejsze, że zdobyliśmy dwa gole i wygraliśmy. Mamy szybkich piłkarzy, którzy potrafią szybko wyprowadzać ataki. Myślę, że najważniejsze jest to, że potrafiliśmy takie akcje wyprowadzać, więc ogólny obraz naszej gry jest zadowalający.
Zapytano także o posadzenie na ławce rezerwowych Pawła Brożka, zamiast niego zagrał od pierwszej minuty Zdenek Ondrasek. Ramirez odpowiedział: – Wiedzieliśmy, że w tym meczu będzie dużo fizycznej walki i patrząc właśnie na to, to Zdenek Ondrasek w ataku był dla nas lepszym pomysłem na ten mecz. Wiedzieliśmy jednak, że Paweł Brożek może nam dać wiele zarówno wtedy, gdy zacznie od początku, jak i wtedy gdy wejdzie na boisko z ławki. Ten nasz wariant na ten mecz się sprawdził.
Na koniec trener Wisły ocenił nowych graczy, Ivana Gonzaleza i Pola Lloncha: – Jestem zadowolony z ich postawy. Błyskawicznie weszli w drużynę, w szatnię. Jestem też zadowolony z rywalizacji, jaka panuje w naszej drużynie.