W obecnym sezonie ligowym poznaniacy zdobyli tylko pięć bramek. Ostatni gol padł prawie miesiąc temu w meczu z Termaliką. Wtedy na listę strzelców wpisał się Dariusz Formela.
Od tamtego meczu minęły już trzy kolejki, w których obecny mistrz Polski nie strzelił żadnej bramki. Trener Skorża zdaję sobie sprawę z ofensywnego kłopotu. W spotkaniu z Jagiellonią dał nawet szansę młodemu Piotrowi Kurbielowi. Jak przyznał trener Lecha zawodnicy pracują nad skutecznością. Do tej pory jednak nie widać efektów tych treningów.
Sztab szkoleniowy stara się zmienić ustawienie zespołu. W ostatnim spotkaniu od pierwszych minut na ławce mogliśmy zobaczyć pozyskanego latem Denisa Thomallę, który ma problem z wykorzystywaniem stuprocentowych sytuacji. Przykładem może być chociażby mecz z Belenenses, w którym Niemiec nie wykorzystał znakomitej sytuacji.
W meczu z Jagiellonią szansę na “napadzie” dostał Dawid Kownacki, który wraca po kontuzji. Zagrał lepiej niż w ostatnich spotkaniach wyżej wymieniony Thomalla. Jednak forma strzelecka Lecha nadal pozostaje taka sama.
Widać, że problem w Lechu jest naprawdę poważny. Teraz na treningach “Kolejorza” przeważa poprawianie skuteczności. Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek miał więcej takich zajęć na treningach. “To kwestia pewności siebie, bo w meczu zupełnie inaczej zachowujemy się, gdy mamy piłkę przy nodze. Inaczej wygląda to też na treningach” – przyznaje Skorża