Reprezentacja Argentyny podczas zbliżających się wielkimi krokami mistrzostw świata w Katarze będzie musiała sobie radzić bez Giovaniego Lo Celso. Media poinformowały, że zawodnik Villarrealu musi przejść operację, przez co zabraknie go na mundialu.
30 października w trakcie meczu 12. kolejki LaLiga pomiędzy Villarrealem i Athletikiem Giovani Lo Celso doznał kontuzji ścięgna podkolanowego. Już wtedy mówiło się, że wskutek tego może przegapić mistrzostwa świata, choć wtedy jeszcze nie było pewności co do czasu, jaki będzie potrzebny na wyleczenie urazu.
Giovani Lo Celso nie jedzie na mundial
Chcąc przynajmniej w dużym stopniu dojść do pełni sprawności i wsiąść do samolotu lecącego do Kataru, sam Lo Celso zdecydował się na leczenie zachowawcze. Miało ono sprawić, że Argentyńczyk zdoła zagrać w turnieju, a ewentualnie dalsze leczenie będzie kontynuował po jego zakończeniu.
Teraz jednak wiadomo, że do tego nie dojdzie. Argentyńskie media przekazały, że Lo Celso będzie musiał przejść operację, wskutek czego może zapomnieć o występie na mundialu. To duża strata dla „Albicelestes”, bowiem w ostatnich miesiącach 26-latek był ważnym zawodnikiem drużyny narodowej. Do tej pory Giovani Lo Celso rozegrał 41 meczów w reprezentacji Argentyny, w których strzelił dwie bramki.
🚨 OFFICIAL: Gio Lo Celso is out of the 2022 World Cup for Argentina. He will undergo surgery. Via @gastonedul. 🇦🇷 pic.twitter.com/Ihtcm6Jtvv
— Roy Nemer (@RoyNemer) November 8, 2022
Inne problemy Argentyny
Na nieobecności Lo Celso problemy Argentyńczyków jednak się nie kończą. W dalszym ciągu nie wiadomo, czy na turniej pojedzie Paulo Dybala, który również walczy z kontuzją. Do tego na urazy w ostatnim czasie narzekali Cristian Romero, Lenadro Paredes, Nicolas Gonzalez i Leo Messi. Ich obecność na turnieju nie jest jednak zagrożona.
Reprezentacja Argentyny zagra na mistrzostwach świata w Katarze w grupie C. Na początek, 22 listopada zagra z Arabią Saudyjską, następnie cztery dni później z Meksykiem, a 30 listopada ostatnie grupowe spotkanie z reprezentacją Polski.
„Powołanie go to akt desperacji”. Roman Kołtoń ostro o Jędrzejczyku