Legia Warszawa przegrała kolejny mecz w sezonie. Tym razem u siebie uległa Arce Gdynia 1:3 (0:2). To pierwsze zwycięstwo beniaminka na wyjeździe.
Trener Besnik Hasi zmienił aż 10 zawodników w porównaniu do ostatniego meczu z Dundalk FC. Szkoleniowiec zdecydował o pozostawieniu w bramce Arkadiusza Malarza. Eksperymentalne ustawienie z trzema obrońcami oraz debiut Jarosława Niezgody wskazywały, że sobotnie spotkanie nie było dla Legii wydarzeniem tygodnia. Mimo dwubramkowej zaliczki z pierwszego meczu w 4. rundzie eliminacji Ligi Mistrzów albański trener dał odpocząć najlepszym piłkarzom przed wtorkowym rewanżem. Z kolei Grzegorz Niciński chciał wykorzystać sprzyjającą sytuację i posłał do boju najmocniejszy skład.
Mecz zaczął się bardzo źle dla gospodarzy. Już w 6. minucie Arka wyszła na prowadzenie po bramce Da Silvy. Akcję dobrą centrą zaczął Bożok, a obrońcy zachowali się bardzo niefrasobliwie. Jakub Rzeźniczak wybił piłkę pod nogi Brazylijczyka, a ten nie dał szans Malarzowi. Goście byli pewni swego i grali swoją piłkę. W 19. minucie po dośrodkowaniu Da Silvy przed pole karne Marciniak wpakował futbolówkę do bramki.
Legioniści byli rozbici, a jedynym pozytywem w ich grze były dobre zagrania z lewej strony Brzyskiego. Nikt z jego kolegów nie potrafił jednak wykorzystać żadnej z tych wrzutek. Najlepszy mecz w tym sezonie rozgrywał Da Silva. W 34. minucie oddał kolejny groźny strzał, ale tym razem nie zaskoczył Malarza.
W drugiej połowie gra gospodarzy nie uległa poprawie. Arka próbowała wykorzystać stałe fragmenty, a po jednym z rzutów rożnych Sołdecki minimalnie chybił próbując podwyższyć na 3:0. Ta sztuka udała się w 59. minucie, kiedy to kolejne dośrodkowanie z narożnika boiska Da Silvy wykorzystał Marciniak. Legia odpowiedziała 3 minuty później. Guilherme dośrodkował wprost na głowę Hamalainena, a Fin wpakował piłkę do siatki zachowując resztki nadziei na choćby remis. Szczęście nie uśmiechnęło się jednak do gospodarzy w dalszej części spotkania. Po jednym z zagrań rywali do piłki wyszli Malarz i Dąbrowski, którzy przez brak komunikacji zderzyli się głowami. Bramkarz Legii padł na murawę i długo z niej nie wstawał, ale po trzech minutach doszedł do siebie i kontynuował grę. To druga porażka z rzędu aktualnego mistrza Polski. Arka Gdynia awansowała po tym meczu na pierwsze miejsce w tabeli, ale szansę na jej wyprzedzenie będą mieć jeszcze Zagłębie, Jagiellonia i Lechia
Legia Warszawa – Arka Gdynia 1:3 (0:2)
6′ Da Silva, 19′ Marciniak, 58′ Marciniak, 62′ Hamalainen
Legia: Malarz – Rzeźniczak (46′ Guilherme), Dąbrowski, Wieteska – Kopczyński, Vranjes (68′ Odjidja-Ofoe) – Aleksandrow, Hamalainen, Brzyski – Prijović, Niezgoda (75′ Szymański)
Arka: Jałocha – Zbozień, Sołdecki, Marcjanik, Warcholak – Łukasiewicz, Marciniak – Da Silva (85′ Błąd), Szwoch, Bożok (89′ Yussuf) – Zjawiński (68′ Siemaszko)
Żółte kartki: 66′ Kopczyński