Informacja, którą podał Mateusz Borek, w sprawie rzekomego zabiegu Roberta Lewandowskiego szybko obiegła media w Polsce, które dowiedziały się co dolega kapitanowi reprezentacji Polski. Występ w meczach eliminacyjnych jest zagrożony, ale nie wykluczony.
Decyzja odnośnie zabiegu nie została jeszcze podjęta, wszystko ma się rozstrzygnąć w najbliższych dniach – mówił dla Euro sport przyjaciel Lewandowskiego, Tomasz Zawiślak.
Przegląd Sportowy poinformował zaś, że przyczyną koniecznego zabiegu jest przepuklina pachwinowa, która rozwija powoli, ale czasami bywa też niebezpieczna dla życia. Reprezentantowi Polski na razie dolegliwość nie przeszkadza. Zabieg mógłby zapobiec poważnej kontuzji.
Wciąż jednak nie wiadomo czy Lewandowski znajdzie się na stole, gdy kadrowicze Jerzego Brzęczka będą przygotowywać się do meczów z Izraelem i Słowenią, czy dopiero na przełomie roku, kiedy to Polak będzie mógł skorzystać z przerwy w rozgrywkach ligowych. Ostatni mecz w tym roku zaplanowany jest na 21 grudnia, zaś wznowienie sezonu datuje się na 18 stycznia.
