Polska pokonała Czechy 3-1 (2-1) w spotkaniu towarzyskim rozgrywanym na stadionie Miejskim we Wrocławiu. Bramki dla naszego zespołu zdobywali Arkadiusz Milik, Tomasz Jodłowiec i Kamil Grosicki.
Początek spotkania ułożył się idealnie dla naszej drużyny. Już w trzeciej minucie na lewej stronie piłkę przejął Bartosz Kapustka, przebiegł kilkanaście metrów i popisał się idealną wrzutką. W polu karnym Arkadiusz Milik balansem ciała zmylił obrońcę gości i pewnym strzałem głową pokonał Petra Cecha. Podopieczni Adama Nawałka pomimo prowadzenia nie cofnęli się do defensywy i wciąż atakowali. Bardzo aktywny na skrzydle był Kamil Grosicki. W 12. minucie właśnie ten zawodnik podszedł do wykonywania rzutu rożnego i chwilę później było już 2-0. Dokładne dogranie “Grosika” na bramkę zamienił Tomasz Jodłowiec. Jednak Czesi nie poddali się i z biegiem czasu grali coraz lepiej. W 22. minucie dobrej sytuacji nie wykorzystał Milan Skoda, a pięć minut później Ondrej Zahustel. Kiedy już niektórzy z kibiców na stadionie Miejskim we Wrocławiu zastanawiali się jak wykorzystać zbliżającą się przerwę bramkę kontaktową zdobyli nasi południowi sąsiedzi. Fatalnie w defensywie zagrał Jodłowie, po którego podaniu piłka trafiła do Ladislava Krejci. Pomocnik Slavii Praga błyskawicznie opanował futbolówkę i pięknym strzałem z linii pola karnego pokonał Artura Boruca.
Od początku drugiej połowy na murawie pojawił się Thiago Cionek, zmieniając Kamila Glika, który przed przerwą doznał urazu. Po trzech minutach od wznowienia gry Grosicki z prawego skrzydła dogrywał do niepilnowanego Milika, ale napastnik Ajaksu Amsterdam nie sięgnął piłki. W kolejnych minutach Czesi umiejętnie się ustawiali, utrudniając nam płynne rozgrywanie akcji ofensywnych. W 66. minucie groźny, ale minimalnie niecelny strzał oddał Skoda. Odpowiedź naszego zespołu była natychmiastowa. Piłkę na linii środkowej odebrał Karol Linetty, szybko wprowadził ją w pole karne rywali, jednak nie udało się oddać strzału. Chwilę później było już znacznie lepiej, kiedy to podręcznikową kontrę bramką zakończył Grosicki. Asystę w tym przypadku zaliczył Milik. W ostatnich dwudziestu minutach na placu gry meldowali się jeszcze kolejne Sławomir Peszko, Sebastian Mila i Ariel Borysiuk, Artur Sobiech oraz Paweł Dawidowicz. Na kilka minut przed końcem regulaminowego czasu gry Sobiech mógł jeszcze podwyższyć wynik, ale po płaskim zagraniu z rzutu wolnego w pole karne, napastnik Hannoveru nie skierował piłki do bramki gości. W końcówce nie było już dogodnych sytuacji bramkowych i ostatecznie Polacy pokonali Czechów 3-1.
Polska – Czechy 3-1 (2-1)
Bramki: 3. Milik, 12. Jodłowiec, 70. Grosicki – 41. Krejci
Polska: Boruc – Jędrzejczyk, Glik (46. Cionek), Pazdan (87. Dawidowicz), Rybus – Grosicki (72. Peszko), Jodłowiec (77. Borysiuk), Mączyński, Kapustka (83. Sobiech) – Linetty (77. Mila) – Milik
Czechy: Cech – Kalas (76. Kaderabek), Suchy, Prochazka, Bartosak (76. Pudil), Plasil, Vacek, Zahustel (57. Sural), Pospisil (84. Darida), Krejci (58. Skalak), Skoda (67. Necid)