W przeszłości pojawiały się informację o możliwej dyskwalifikacji reprezentacji Peru z Mundialu w Rosji. Dzisiaj z tymi samymi problemami boryka się reprezentacja Hiszpanii.
Do byłby cios dla całej imprezy. Dyskwalifikacja Mistrzów Świata z 2010 roku oraz Mistrzów Europy z 2008 oraz 2012 roku oznaczałaby spadek zainteresowania Mundialem. Hiszpanie borykają się jednak z tymi samymi kłopotami co Peru. Chodzi o ingerencję władzy w federacje piłkarską. Stanowisko FIFY w tym kontekście jest jednolite. Nie ma żadnej zgody na ingerencję rządu w sprawy piłkarskie.
Z najnowszych doniesień wynika, że Wyższa Rada Sportu (CSD), która jest instytucją państwową, chciała wziąć udział w przeprowadzeniu wyborów w RFEF (Hiszpański związek piłkarski). Dzienniki “Marca” i “El Pais” przypominają, że w 2008 roku Hiszpania miała podobny problem. Wówczas niebezpieczeństwo zostało po groźbach FIFA w porę zażegnane, a drużyna świętej pamięci Luisa Aragonesa sięgnęła po mistrzostwo Europy.