Arkadiusz Milik po raz kolejny w tym sezonie włoskiej Serie A wszedł na boisko na ostatnie fragmenty spotkania. Tym razem polski napastnik dostał 10 minut w hitowym starciu z Interem Mediolan. Media nie zostawiły na nim suchej nitki po tym występie.
Kolejny mecz z ławki Milika
Arkadiusz Milik nie ma za sobą udanych tygodni. Polski napastnik rzadko dostaje szansę na grę w pierwszym składzie Juventusu, a znacznie częściej od niego grają m.in. Federico Chiesa czy Dusan Vlahović. Do tego na bramkę czeka od 7 października, kiedy to trafił w starciu z Torino.
Podobny scenariusz miał miejsce przy okazji niedzielnego hitu, w którym “Stara Dama” mierzyła się z Interem Mediolan. Mecz zakończył się remisem 1:1, a Milik pojawił się na boisku na ostatnie 10 minut. Nie miał zbyt wiele czasu na to, aby spróbować zmienić wynik.
Media krytycznie oceniły występ Milika
Włoski dziennik “La Gazzetta dello Sport” nie miał oporów przed krytyczną oceną występu polskiego napastnika. – Wszedł na ostatni kwadrans w miejsce Chiesy. Występ do statystyk – dosłownie dotknął piłki dwa razy i nawet nie było widać, że wszedł. Zawsze tyłem do bramki – podsumowano.
Mecz z Interem Mediolan był 12. występem Milika w tym sezonie Serie A (313 minut na boisku). Jak dotąd strzelił tylko dwa gole i zanotował jedną asystę. Po remisie 1:1 Juventus pozostał wiceliderem tabeli i do prowadzącego Interu traci dwa punkty.
🔥 𝐉𝐔𝐕𝐄𝐍𝐓𝐔𝐒 𝐅𝐂 𝐏𝐑𝐎𝐖𝐀𝐃𝐙𝐈 𝐖 𝐃𝐄𝐑𝐁𝐘 𝐃’𝐈𝐓𝐀𝐋𝐈𝐀! 🔥
Federico Chiesa → Dušan Vlahović ⚽️💥
Czy Inter Mediolan odpowie na to trafienie? Włączcie Eleven Sports 1! 🤩 #włoskarobota🇮🇹 pic.twitter.com/j3PDLDRagI
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) November 26, 2023