Kibice, którzy zdecydowali się śledzić mecz Juventus – Salernitana w 1/8 finału Pucharu Włoch, z pewnością nie mogą żałować. Na Allianz Stadium zobaczyliśmy aż siedem goli. Ostatecznie drużyna gospodarzy, w której od początku zagrał Arkadiusz Milik, pokonała przyjezdnych z Mateuszem Łęgowskim w składzie aż 6:1.
Arkadiusz Milik bez gola, ale wykonał cenną pracę dla drużyn
W czwartek rozegrano na Półwyspie Apenińskim ostatnie ze spotkań 1/8 finału Pucharu Włoch. Juventus przed własną publicznością podejmował Salernitanę, która rewelacyjnie rozpoczęła starcie w Turynie. Już w 2. minucie gości wyszli na prowadzenie za sprawą gola strzelonego przez Chukwubuikema Ikwuemesiego. Na tym dobra gra “Koników Morskich” się jednak skończyła.
Kolejne gole zdobywali tylko i wyłącznie zawodnicy turyńskiego zespołu. Na listę strzelców w ekipie Bianconerich wpisali się kolejno: Fabio Miretti, Andrea Cambiaso, Daniele Rugani, Kenan Yildiz, Timothy Weah. Trafienie samobójcze zaliczył również Dylan Bronn. Tym samym mecz zakończył się rezultatem 6:1.
Od początku na boisku mogliśmy podziwiać dwóch Polaków. W wyjściowej składzie Juventusu wybiegł Arkadiusz Milik, który co prawda nie strzelił gola, ale dużo pracował na sukces pozostałych kolegów. Po stronie Salernitany ataki Starej Damy próbował powstrzymywać natomiast Mateusz Łęgowski. Drugi z Polaków wieczoru w Turynie nie będzie jednak dobrze wspominał.
Cały mecz na ławce rezerwowych przesiedział natomiast Wojciech Szczęsny, któremu odpocząć dał trener Massimiliano Allegri. Być może polskiego bramkarza zobaczymy w grze w ćwierćfinale Pucharu Włoch. Wszystkie mecze 1/4 finału Coppa Italia rozegrane zostaną w środę 10 stycznia.
Wszystkie pary 1/4 finału Pucharu Włoch:
- Juventus – Frosinone
- Lazio – AS Roma
- Atalanta – Milan
- Bologna – Fiorentina
Niekończąca się ewolucja. Krótka historia zmian w przepisach piłkarskich