Na pomeczowej konferencji prasowej tradycyjnie na pytania dziennikarzy odpowiadali trenerzy obu zespołów. Szkoleniowcy byli w różnych nastrojach po spotkaniu 5. kolejki Lotto Ekstraklasy.
Piotr Stokowiec cieszył się, że jego drużyna rozegrała dobre zawody i potrafiła odpowiedzieć na gola Lecha. Podkreślał, że było to ciekawe widowisko i wynik meczu do końca był sprawą otwartą. Jego ekipa przetrwała trudne chwile i jest zadowolona ze zdobytego punktu. Wystawił swoim swoim zawodnikom pozytywną ocenę za ten mecz. Piotr Stokowiec nie zgodził się z opinią, jakoby jego drużyna grała dzisiaj na remis, aczkolwiek zaznaczył, iż w Poznaniu nikomu nie gra się łatwo i można było dojść do takiego wniosku.
45-latek podkreślił również, iż ważne jest to, że jego gracze się rozwijają i dzisiaj poszli na wymianę ciosów, co nie jest czymś normalnym grając na Inea Stadionie. Na pytanie odnośnie transferów do klubu Stokowiec odpowiedział, iż nie mówi nie, lecz nic na siłę. Nie ukrywa faktu, że szukają wzmocnienia na pozycji bramkarza, ale trudno im znaleźć kogoś lepszego, niż tych golkiperów, których mają w kadrze.
Nenad Bjelica rozpoczął swój wywód od tego, że to był ciężki mecz i mieli mało czasu na przygotowanie się do niego. Chwalił zespół gości za ich organizację gry. Zagłębie wysoko postawiło poprzeczkę. Pod koniec meczu mogło jego piłkarzom zabraknąć sił i stąd utrata bramki oraz kontroli nad wydarzeniami na boisku.
Bjelica odniósł się także na konferencji prasowej do transparentu, który zawisł na płocie trybuny zwanej ,,Kotłem”, przetłumaczył go na niej, objaśniając, iż chodziło o to, że razem idą po mistrzostwo, po czym dodał: ,,Kibice Lecha są najlepsi w kraju”. Chorwat zapytany został również o stan zdrowia Darko Jevticia, który jest ważnym ogniwem poznańskiego Lecha. Szwajcar w przyszłym tygodniu rozpocznie indywidualne treningi i trener ,,Kolejorza” wierzy, że już po przerwie na reprezentacje Jevtić będzie zdolny do gry.
