Rozpoczęły się mowy końcowe w procesie tzw. „gangu Fryzjera” dotyczącego afery korupcyjnej w polskiej piłce nożnej. Prokurator domaga się bezwzględnych kar pozbawienia wolności dla oskarżonych.
Nareszcie dobiega końca toczący się od lat proces w sprawie „gangu Fryzjera”, zwany także procesem piłkarskiej mafii. Akt oskarżenia wpłynął do sądu już w 2010 roku i dotyczył założenia oraz kierowania zorganizowaną grupą przestępczą w strukturach polskiej piłki nożnej w latach 2003 – 2006 przez Ryszarda F..
Byłemu działaczowi Amiki Wronki oraz Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej, znanemu pod pseudonimem „Fryzjer”, postawiono łącznie 111 zarzutów. Prowadzona przez niego grupa przestępcza miała przyjmować oraz wręczać łapówki w zamian za ustawianie wyników meczów piłkarskich na różnych poziomach rozgrywek ligowych. Akt oskarżenia w sprawie obejmował ponad 100 osób, z których 81 usłyszało już wyroki.
– Zarzuty postawiono 113 osobom, ponad 80 już skazano, a dziś (poniedziałek) zakończył się ostatni i najważniejszy proces w tej sprawie – mówił prokurator Krzysztof Grzeszczak
W poniedziałek przed Sądem Okręgowym we Wrocławiu zostały bowiem wygłoszone mowy końcowe w sprawie dotyczącej największej afery korupcyjnej w polskiej piłce. Na ławie oskarżonych oprócz wspomnianego „Fryzjera” zasiadło 30 innych osób, w tym byli działacze piłkarscy, sędziowie oraz piłkarze. Najwyższej kary, a więc sześciu lat pozbawienia wolności, prokurator domaga się dla Ryszarda F., który miał być „mózgiem” całej operacji.
Dla pozostałych członków grupy przestępczej prokurator żąda kary pozbawienia wolności od lat trzech, zaś dla osób uczestniczących w nielegalnym procederze minimum sześciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Oprócz tego prokuratura wnioskowała o przepadek mienia, a także zasądzenie grzywny od skorumpowanych działaczy piłkarskich.
Szef Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu prokurator Robert Tomankiewicz podkreślił w mowie końcowej, że kończący się proces był najważniejszym dotyczącym korupcji w polskim futbolu:
– To proces, który kończy się jako jeden z ostatnich. Prokuratura ze względu na skalę przestępczego procederu skierowała do sądów w całym kraju kilkadziesiąt aktów oskarżenia, zapadło już kilkadziesiąt wyroków – mówił prokurator.
Prokurator wygłaszający mowę końcową dodał również, że skala przestępczego procederu zorganizowanego przez zasiadających na ławie oskarżonych była potężna.
– W postępowaniu przygotowawczym badaliśmy ponad 100 zdarzeń korupcyjnych. Na podstawie tych badań udało się w pełni odkodować korupcyjne mechanizmy i zachowania sprawców
W proceder ustawiania meczów miało być zaangażowanych kilkadziesiąt klubów piłkarskich, a śledczy na etapie początkowym oskarżali blisko 600 osób. Wśród nich znaleźli się prezesi klubów, sędziowie, przedstawiciele samorządów, a także działacze PZPN i sami piłkarze. Oskarżeni mieli uczestniczyć w ustawianiu spotkań takich zespołów jak Lech Poznań, Widzew Łódź, Pogoń Szczecin, Zawisza Bydgoszcz, Podbeskidzie Bielsko-Biała, Odra Opole, Kotwica Kołobrzeg i inne.
Prokurator podkreślił kluczową rolę, jaką w wychwyceniu mechanizmów korupcyjnych odegrały wykazy połączeń telefonicznych oskarżonych. Według śledczych „Fryzjer” posługiwał się wieloma numerami telefonów, z których jednak żaden nie był zarejestrowany na jego nazwisko:
– Bilingi były kluczowe, ponieważ Ryszard F. i jego wspólnicy zorganizowali przedsiębiorstwo korupcyjne tak perfekcyjnie, że F. nie musiał jeździć na mecze, by dopilnowywać transakcji – mówił. prokurator
Termin kolejnej rozprawy w procesie „gangu Fryzjera” wyznaczono na 9 października. Sąd zaplanował ponadto terminy dwóch kolejnych rozpraw w sprawie, a więc nie należy spodziewać się rychłego ogłoszenia wyroku.
Źródło: PAP