– Jestem realistą. Niezależnie od tego, ile zagram do końca rozgrywek, i tak odejdę. Sygnał jest jasny: skoro nikt nie porozmawiał ze mną na temat przedłużenia umowy na pół roku przed jej wygaśnięciem, to oczywiste, iż za kilka miesięcy nie będę tu grał – tłumaczy Wilk.
Wilk rozegrał w tym sezonie 11 meczów w Primera Division (sześć w pierwszym składzie). W poprzednim, w Segunda Division, gdy awansował z drużyną do najwyższej klasy rozgrywkowej, zaliczył 19 występów (czternaście od pierwszej minuty). – Trochę szkoda, że omijają mnie na razie mecze z gigantami. Dotąd w lidze grałem tylko przeciwko Atletico Madryt. Spotkania z Realem Madryt i Barcelona oglądałem z boku. W ten weekend przeciwko Królewskim też będzie ciężko wystąpić. Pocieszam się jednak, że w ostatniej kolejce mierzymy się na Camp Nou z Barceloną. To byłoby fajne ukoronowanie okresu w Deportivo – kończy piłkarz.