Podczas zwycięskiego meczu w eliminacjach Ligi Europy lewy obrońca Jagi, Piotr Tomasik nabawił się groźnie wyglądającego urazu (jak się później okazało również fatalnego w skutkach).
W 48. minucie podczas rajdu na lewej stronie boiska Tomasik został ostro sfaulowany przez gracza Dinamo, Dato Kvirkveliego. Przez dłuższy czas Jagiellończyk nie mógł podnieś się z boiska. Trener Ireneusz Mamrot zmuszony był zdjąć najlepszego bocznego obrońcę Ekstraklasy z ubiegłego sezonu.
Z nieoficjalnych informacji podanych na Twitterze przez dziennikarza “PS” Piotra Wołosika wynika, że Jagiellonia będzie musiała radzić sobie z brakiem swojego lidera obrony przez co najmniej miesiąc. Dzięki nieszczęściu kolegi z zespołu okazję do pokazania się dostanie nowy nabytek “Żółto-Czerwonych” Guilherme Sityá.
Nieoficjalne wieści.Piotr Tomasik ma poważny uraz stawu skokowego. Przerwa minimum miesiąc
— Piotr Wołosik (@PiotrWolosik) June 30, 2017