Po meczu Pucharu Niemiec, w którym BVB wyeliminowała Bayern, zaś Lewandowski został brutalnie potraktowany przez bramkarza rywala media zaczęły trąbić o tym, że polski napastnik uszkodził sobie szczękę, do tego miał wstrząs mózgu i złamaną przegrodę nosową. Jak się okazuje, tylko część z tych informacji jest prawdziwa.
Według Cezarego Kucharskiego Robert Lewandowski ani nie doznał wstrząsu mózgu, ani nie złamał nosa podczas starcia z bramkarzem Borussii Dortmund Mitchell’em Langerakiem.-podał na twitterze Roman Kołtoń.
„Szczęka uszkodzona, ale nie było wstrząsu mózgu, nos też nie był złamany”.-podał menadżer Lewandowskiego.
Robert Lewandowski na 99 proc. zagra z Barceloną w pierwszym meczu półfinałowym Ligi Mistrzów. Mecz już w tę środę!