W drugim piątkowym meczu T-Mobile Ekstraklasy, Korona Kielce pokonała u siebie Wisłę Kraków 3:2 i, w ligowej tabeli, zbliża się do Cracovii i Piasta Gliwice.
Korona, niesiona ostatnią wygraną nad Ruchem Chorzów, podejmowała na własnym stadionie Wisłę. Jednak faworyt był tylko jeden i był to zespół Franciszka Smudy.
Początek spotkania był dość chaotyczny. Żadna z drużyn nie wypracowała sobie znaczącej przewagi. Po raz pierwszy poważnie bramce zagrozili piłkarze z Kielc. W 14. minucie zawodnicy Ryszarda Tarasiewicza, po interwencji Macieja Sadloka, wywalczyli rzut rożny – nie przyniósł on jednak żadnych efektów.
Pierwszego gola mogliśmy zobaczyć w 33. minucie. Wtedy to, z dystansu uderzył zawodnik Korony, Kyryło Petrow i bramkarz przyjezdnych zapewne obroniłby ten strzał bez problemów, gdyby nie rykoszet od głowy Arkadiusza Głowackiego. Do przerwy wynik spotkania nie zmienił się i to popularni Koroniarze schodzili do szatni bardziej zadowoleni.
Początek drugiej części spotkania zwiastował spore emocje. Już 9 minut od rozpoczęcia bramkę głową, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, strzelił Burliga. Na tablicy wyników widniał remis 1-1. Rezultat ten nie utrzymał się jednak długo. W 61. minucie rajd Aankoura zakończył się niefortunnym zgraniem i bramką samobójczą Richarda Guzmicsa. Korona prowadziła 2-1 i taki wynik na pewno kielczan bardzo cieszył.
W 73. minucie ostre wejście w nogi Jovanovicia zaliczył Łukasz Burliga. Arbiter, długo nie zastanawiając się, pokazał piłkarzowi Białej Gwiazdy czerwoną kartkę.
Kiedy wydawało się, że zawodnicy trenera Tarasiewicza przejmą kontrolę nad meczem i spokojnie utrzymają wynik dający im 3 punkty, sytuacja zmienił się o 180 stopni. Mimo gry w dziesiątkę bramkę strzelają piłkarze Wisły. Mamy remis 2-2 i mecz zaczyna się od nowa!
Najważniejszy moment nadszedł jednak w 85. minucie. Kapo dostaje piłkę od kompletnie niepilnowanego Janoty, strzela i ustala wynik spotkania.
Korona Kielce wygrywa i delikatnie wznosi się w tabeli. Wiśle natomiast coraz bardziej ucieka podium.
W następnej kolejce Korona zmierzy się z Lechią Gdańsk (8.11), natomiast Wisła ze Śląskiem Wrocław (8.11).
Korona Kielce – Wisła Kraków 3:2 (1:0)
1:0 Petrov 33’
1:1 Burliga 55’
2:1 Guzmics (s.) 61’
2:2 Dejmek (s.) 68’
3:2 Kapo 85’
Korona Kielce: Cerniauskas – Golański, Malarczyk, Dejmek, Sylwestrzak – Sobolewski (84’ Pylypchuk), Jovanović, Petrov, Aankour – Kapo, Trytko (46’ Janota)
Wisła Kraków: Buchalik – Burliga, Guzmics, Głowacki, Sadlok – Guerrier (65’ Sarki), Uryga, Dudka, Stilić, Boguski (74’ Brożek) – Stępiński (67’ Garguła)