Wisła Płock przegrała u siebie z Koroną 1:2 po bramkach Sekulskiego, Ilieva i Dejmka. To trzecie zwycięstwo drużyny z Kielc w tym sezonie.
Oba zespoły podobnie spisują się w tym sezonie i byli przed meczem sąsiadami w środku tabeli Lotto Ekstraklasy. Wyrównany początek spotkania nie mógł zatem nikogo dziwić. W 11. minucie Furman przeprowadził pierwszą groźną akcję, ale przestrzelił z dystansu. Wisła strzelała częściej, ale brakowało jej dokładności. Siergiej Kriwiec był autorem najgroźniejszej próby, a do szczęścia zabrakło centymetrów, które dzieliły piłkę od bramki. Równie groźnie było po główce Szymińskiego, kiedy to trafił w boczną siatkę po dośrodkowaniu Furmana. Gospodarze stworzyli sobie lepsze okazje do strzelenia bramki, ale to Korona oddała dwie celne próby. Jedną z nich tuż przed przerwą pewnie wyłapał Kiełpin, a autorem uderzenia był dobrze dysponowany Jacek Kiełb.
Drugą połowę lepiej zaczęli goście, którzy za wszelką cenę chcieli przejąć inicjatywę. W 60. minucie niewybaczalny błąd popełnił Stefańczyk. Obrońca Wisły za lekko zagrał do swojego bramkarza, a niczyją piłkę przejął Sekulski. Zawodnik Korony bez problemów minął Kiełpina i strzelił do pustej bramki. Gospodarze byli bliscy wyrównania, kiedy to Kante popisał się efektowną główką, ale Gostomski świetnie obronił ten strzał. Za to w 74. Ivica Iliev dopiął swego i mocnym uderzeniem dał remis Płocczanom po znakomitym podaniu Wlazłego. Gospodarze cieszyli się zaledwie 9 minut. Piłka przypadkowo odbiła się od Diawa i trafiła do Dejmka, który pewnie trafił do siatki ustalając wynik spotkania na 1:2.
Wisła Płock – Korona Kielce 1:2 (0:0)
60′ Sekulski, 74′ Iliew, 83′ Dejmek
Wisła: Kiełpin – Stefańczyk, Szymiński, Bozić, Stępiński – Furman, Kriwiec (69′ Wlazło – Kun (84′ Hemeha), Iliev, Reca (59′ Merebashvili) – Kante
Korona: Gostomski – Rymaniak, Dejmek, Diaw, Kallaste – Grzelak – Kiełb, Możdzeń, Cebula (75′ Gabovs), Pilipczuk (83′ Marković) – Sekulski (63′ Palanca)
Żółte kartki: 9′ Pilipczuk, 35′ Grzelak, 79′ Wlazło, 81′ Kun, 86′ Możdzeń