Kamil Kosowski po raz kolejny ocenił poczynania Lecha Poznań w Lidze Konferencji Europy, którą nazwał “Pucharem Biedronki”. Tym razem były piłkarz przyznał, że Djurgardens to rywal prezentujący poziom “średniaka Ekstraklasy”.
Lech Poznań rozgrywa znakomity sezon w europejskich pucharach. Po wyjściu z grupy, w której rywalizował między innymi z Villarrealem, w 1/16 finału mistrzowie Polski rozprawili się z norweskim FK Bodo/Glimt, wygrywając w dwumeczu 1:0 i awansując do kolejnej rundy.
Kosowski mówił o “Pucharze Biedronki”
Po starciu z rywalem z Norwegii zrobiło się głośno o wypowiedzi Kamila Kosowskiego, jaką wystosować w programie “Moc Futbolu” w Kanale Sportowym. Ekspert deprecjonował występy mistrza Polski, a Ligę Konferencji Europy nazwał “Pucharem Biedronki”.
– Chciałbym, żeby Lech grał w Lidze Europy, a nie w Pucharze Biedronki. Gra siódma ekipa z Anglii, szósta czy siódma z Hiszpanii itd. Wydaje mi się, że jesteśmy krajem, który ma stadiony, w klubach są budżety, przy których Liga Europy to powinno być minimum – powiedział Kosowski, za co zebrał sporo krytyki.
Piłkarze Lecha w środę ruszają do Sztokholmu na rewanżowy mecz z Djurgården w 1/8 finału #UECL. Plan jest bardzo podobny, jak przy wyprawie do Norwegii, poza tym, że będzie im na miejscu towarzyszył autokar klubowy 🚍 #DIFLPO https://t.co/lBlZi54aDa
— Lech Poznań (@LechPoznan) March 13, 2023
Kosowski ponownie wypowiedział się o Lechu
Były reprezentant Polski ponownie odniósł się do występów “Kolejorza”, lecz tym razem na łamach “Przeglądu Sportowego”. – Dużo osób twierdzi, że Szwedzi rozbiją poznaniaków na własnym boisku. Patrząc na grę mistrzów Polski, nie wiem, co by musiało się stać, aby stracili co najmniej dwa gole. Djurgarden prezentuje poziom średniaka naszej Ekstraklasy. To nie był godny przeciwnik dla poznaniaków w tej rundzie – ocenił.
Jednocześnie były piłkarz uważa, że Lech nie może być pewny awansu. – Nie można powiedzieć, że Lech ma awans w kieszeni. Rewanż nie będzie łatwy. Awans trzeba wybiegać i za wszelką cenę dostać się do ćwierćfinału LKE. Nie można też popadać w pesymizm, bo w Poznaniu Lech był o klasę lepszy. (…) Szwedzi tylko machają szabelką, na murawie było widać, że są w trakcie okresu przygotowawczego – dodał.
Pierwsze starcie 1/8 finału pomiędzy Lechem Poznań i Djurgardens IF zakończyło się wygraną mistrzów Polski 2:0. Rewanż w stolicy Szwecji zaplanowano na czwartek na godzinę 18:45.
Wielkie roszady w Ekstraklasie? Trzech trenerów jest na wylocie