32-letni pomocnik Lechii Gdańsk, Milos Krasić nie miał łatwego początku w drużynie z Pomorza. Początek obecnego sezonu należał jednak zdecydowanie do jego lepszej formy, teraz gdy znów nie gra najlepiej wciąż ma zaufanie trenera – Piotra Nowaka.
Pomocników w drużynie z Gdańska nie brakuje, Milos Krasić jest jednak zawodnikiem wyjątkowym, w tym sezonie wystąpił w Biało-Zielonych łącznie w 26 spotkaniach, za każdym razem grał od pierwszej minuty. Niestety ostatnie występy Serba nie napawają optymizmem.
Trener Piotr Nowak widzi to jednak inaczej i wciąż uważa, że Krasić to jedna z najważniejszych osób w składzie. – Ja rozumiem wszystkie statystyki, które go dotyczą, ale dla mnie to nie jest ważne. Milos, podobnie jak Sebastian Mila czy Rafał Wolski to szkielet zespołu w szatni. Do tych piłkarzy dochodzi Dusan Kuciak, który potrafi zwrócić uwagę i zmobilizować drużynę. Milos Krasić stara się sprawić, by piłkarze wokół niego byli lepsi. Czasem nam to ucieka, gdy patrzymy z boku. – powiedział trener Lechii.
Wiele mówi się także o złym przygotowaniu kondycyjnym zawodnika, który pod koniec spotkań oddycha rękawami. Nowak wierzy, że statystyki nie kłamią: – Nie zgodzę się z tym, że Milosowi odcina prąd. Fakty temu przeczą, jeśli weźmie się pod uwagę przebiegnięty dystans na takiej czy innej intensywności. – zakończył.
Wygląda na to, że na pewno Serb wystąpi w derbach Trójmiasta, które odbędą się w Gdańsku już w poniedziałek. Kto w tym pojedynku zleje przeciwnika?