Terek Grozny pokonał w meczu 20. kolejki Prjemier-Ligi Dynamo Moskwa 1:0 (0:0) i pnie się coraz wyżej w ligowej tabeli. Stołeczna drużyna przeżywa natomiast kryzys formy – już od pięciu spotkań nie potrafią oni odnieść zwycięstwa w oficjalnym meczu i na ten moment okupują dopiero 11. miejsce w stawce rosyjskiej Ekstraklasy, mając zaledwie trzy “oczka” przewagi nad strefą oznaczającą baraże o utrzymanie.
W dzisiejszym starciu w podstawowym składzie wybiegł Maciej Rybus, który przed tygodniem niemal w pojedynkę zapewnił Czeczenom zwycięstwo nad innym moskiewskim klubem – Lokomotiwem. Marcin Komorowski nadal przechodzi natomiast rehabilitację i zabrakło go w meczowym składzie Tereka, podobnie jak byłego gracza Lechi Gdańsk i Lecha Poznań Zaura Sadajewa.
Trzy punkty zapewnił gościom celnym uderzeniem z 68. minuty Magomed Mitriszew. Rosjanin wykorzystał nieudolność defensywy Dynama. Co najmniej trzech zawodników ponosi za tego gola winę. Najpierw w wyniku nieporozumienia zderzyło przed własnym polem karnym dwóch stoperów klubu z Moskwy, a następnie strzał w środek bramki 23-letniego napastnika Tereka przepuścił między nogami Anton Szunin.
Prjemier-Liga – 20. kolejka
Dynamo Moskwa – Terek Grozny 0:1 (0:0)
Mitriszew 68