Kryzys energetyczny w Europie wpływa na każdą dziedzinę naszego życia. Problemy dotykają też piłkę nożną i najlepsze ligi na Starym Kontynencie. Już teraz Włosi wprowadzają liczne regulacje, a media donoszą, że już niedługo kolejne obostrzenia mogą dotknąć także ligę francuską.
Włosi będą wzorem dla innych państw Starego Kontynentu?
Europejski futbol cały czas podnosi się po pandemii COVID-19. Atak koronawirusa sprawił, że przez wiele tygodni fani piłki nożnej nie mogli oglądać spotkań swoich ulubionych drużyn w telewizji, a przez kilka kolejnych miesięcy mieli utrudniony wstęp na stadiony. W tej kwestii wszystko wrócił do normalności, ale teraz przed piłką nożną stoi kolejne wyzwanie, czyli przetrwanie okresu jesienno-zimowego.
Z powodu ataku Rosji na Ukrainę przed Europą stoi widmo kryzysu energetycznego. Poszczególne kraje już wprowadzają liczne regulacje, aby jak najbardziej oszczędzać swoje zasoby. W związku z tym trzeba liczyć się z licznymi ograniczeniami w kwestii użycia prądu. Nie ominie to również piłki nożnej.
Jak donosi „La Gazetta dello Sport” szefowie włoskich klubu już dostali polecenie od rządu, aby oszczędzać prąd. W jaki sposób? Otóż od teraz miejsca na trybunach będą mogły być w pełni oświetlone tylko przez maksymalnie cztery godziny w dniach meczowych. Inaczej działać ma również system VAR czy też technologia goal-line. Teraz te usprawnienia będą odpalane nie na 90, a na 60 minut przed startem meczu.
With the energy crisis growing around the world, the Lega Serie A announced it will reduce the time that floodlights will be switched on in stadiums, but this is ‘only the first step.’ https://t.co/k9thvDTrIa #SerieA #SerieATIM #Calcio
— footballitalia (@footballitalia) September 2, 2022
To jednak dopiero początek zmian w piłce nożnej. Z czasem ma dojść również do instalacji baterii słonecznych oraz zamontowania na stadionach energooszczędnych technologii LED. Takie modyfikacje zapowiedział szef Serie A Lorenzo Casini, który chce, aby liga włoska była wzorem dla innych rozgrywek europejskich.
We Francji wiele mówi się o podjęciu znacznie bardziej drastycznych środków. Rozważa się nawet zmianę całego terminarza w taki sposób, aby w okresie zimowym nie rozgrywać spotkań ligowych wieczorami. Oczywiście taki scenariusz wydaje się mało realny, ale w przypadku kryzysu być może trzeba będzie podjąć nawet tak drastyczne kroki.
Media twierdzą, że wspomniane zmiany mogą zmniejszyć zużycie energii nawet o 25%. Śladem Włochów i Francuzów mogą podążyć również inne ligi. Temat ma być dyskutowany również wśród zarządców niemieckiej Bundesligi, ale nie sposób wykluczyć, że podobne regulacje w przyszłości wpłyną i na naszą rodzimą Ekstraklasę.
Wielka szansa Arkadiusza Milika. Udane początki Polaka w Juventusie
