W meczu Polska – Chile bohaterem został Krzysztof Piątek, który swoim wejściem z ławki rezerwowych odmienił obraz gry, rozruszał ofensywę, a finalnie strzelił zwycięskiego gola. Okazuje się, że dzięki trafieniu napastnik został najskuteczniejszym zmiennikiem w historii naszej reprezentacji.
Piątek strzelił już sześć goli wchodząc z ławki rezerwowych
Nie ma co ukrywać, ale starcie Polska – Chile nie było widowiskiem sportowym na najwyższym poziomie. Obie drużyny zaprezentowały się na stadionie Legii Warszawa co najwyżej przeciętnie, a zwycięstwo Biało-Czerwonym przyszło w ogromnych bólach. Jedynego gola strzelił bowiem Krzysztof Piątek.
Okazuje się, że gol strzelony przeciwko Chile był szóstym trafieniem 27-latka po wejściu z ławki rezerwowych. Oznacza to, że w całej historii reprezentacji Polski nie było skuteczniejszego zmiennika niż Krzysztof Piątek. Zaraz za plecami piłkarza Salernitany znaleźli się Joachim Marx, Marcin Żewłakow i Marek Saganowski. Wszyscy w roli zmienników strzelili po pięć bramek.
Ze swojego trafienia przeciwko Chile cieszył się również sam strzelec. W pomeczowym wywiadzie podkreślił, że ma świadomość, iż kluczowym w zwycięstwie okazała się postawa piłkarzy, którzy wyszli na murawę właśnie z ławki rezerwowych.
Przeszło to raczej niezauważone, a okazuje się, że Krzysztof Piątek jest od teraz najskuteczniejszym zmiennikiem w historii reprezentacji Polski. 👏
Najskuteczniejsi rezerwowi:
1. Krzysztof Piątek – 6 goli
2. Joachim Marx – 5
2. Marcin Żewłakow – 5
2. Marek Saganowski – 5 pic.twitter.com/ODs3YqKM37— Wojtek Papuga (@WojtekPapuga) November 17, 2022
– Zmiennicy byli kluczowi, daliśmy dobrą zmianę, podciągnęliśmy drugą połowę, żeby zagrać mocniej, intensywniej. Cieszy, że zachowaliśmy czyste konto, nie straciliśmy gola – stwierdził Piątek.
– Mamy braki do poprawy. Dziś mieliśmy problem z rozegraniem, w Chile bardzo dobrze rozgrywał Arturo Vidal. Boisko też było ciężkie do grania dla nas, ale też dla nich, nie ma co mieć wymówek – dodał 27-latek.
Zwycięstwo z Chile przyszło w bólach. Krychowiak: „My tak będziemy grać”