Krzysztof Piątek znów trafia do bramki. Dla “El Pistolero” jest to już 20. gol w Serie A w tym sezonie. Piątek został samodzielnym wiceliderem klasyfikacji strzelców. Nie uratowało to jednak Milanu przed stratą punktów.
We wtorek zmierzyły się ekipy Mediolanu i Udinese. Milan po dwóch porażkach z Interem Mediolan (2:3) oraz Sampdorią (0:1) chciał zrehabilitować się na własnym boisku i zdobyć cenne trzy punkty. Kibice liczyli na zwycięstwo zwłaszcza, że Udinese od września zeszłego roku nie wygrało na wyjeździe. Milan potrzebował trzech punktów, aby ciągle pozostawać w walce o miejsce na podium, które gwarantuje grę w fazie grupowej Ligi Mistrzów.
Spotkanie nie zaczęło się najlepiej dla drużyny z Mediolanu, bo już w 11. minucie z powodu kontuzji boisko opuścił Donnaruma. W jego miejsce na bramce pojawił się doświadczony Pepe Reina. Pod koniec pierwszej polowy boisko musiał opuścić drugi z graczy Rossonierich, Paqueta. Nie powstrzymało to jednak Milanu, który w drużynie ma prawdziwego bombardiera. Krzysztof Piątek oddał strzał po świetnym dośrodkowaniu Cutrone, który został odbity przez bramkarza Udinese, ale Piątek wykazał się znakomitym refleksem i dobił piłkę głową.
Po przerwie Udinese zaczęło nacierać chcąc odrobić straty. Szybka kontra Zebr w 64. minucie dała im bramkę na 1:1. W końcówce spotkania obie drużyny miały jeszcze szansę na zdobycie bramek, jednak wynik już nie uległ zmianie.
Krzysztof Piątek strzelając swoją dwudziestą bramkę został samodzielnym wiceliderem klasyfikacji strzelców wyprzedzając Cristiano Ronaldo, który nie zagrał w ostatniej kolejce z powodu drobnego urazu. Do prowadzącego Quagliarelli Polak traci tylko jedną bramkę.
Milan jest obecnie na 4. miejscu w tabeli, tracąc punkt do Interu, który rozegrał jedno spotkanie mniej. Kolejną szansę na bramkę polski napastnik będzie miał już w najbliższą sobotę, jednak czeka go arcytrudne zadanie, bowiem rywalem Milanu będzie w wyjazdowym spotkaniu lider Serie A, Juventus Turyn.