Daniel Chima Chukwu ponownie znalazł się w centrum zainteresowania i to nie z powodów czysto sportowych. Tym razem nowy napastnik Legii pomylił stadiony i zamiast na treningu przy Łazienkowskiej, zameldował się…pod Narodowym!
Zimowy nabytek warszawskiej Legii, Daniel Chima Chukwu, nie przestaje zaskakiwać. Jak poinformował na swoim profilu na Twitterze Krzysztof Stanowski, napastnik zamiast pojawić się na treningu przy Łazienkowskiej, dołożył nieco kilometrów i zameldował się na…PGE Narodowym! Ostatecznie zawodnik trafił na właściwy obiekt i wziął udział w sesji treningowej legionistów.
Chukwu wbił w nawigacji „stadion” i pojechał na trening. Niestety, miał trudności, aby dostać się na teren Narodowego. Co ta ochrona…
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) February 8, 2017
Warto przypomnieć, że to nie pierwsza wpadka nowego napastnika Wojskowych. Na samym początku przygotowań do rundy wiosennej Chukwu źle dobrał obuwie, czego konsekwencją było wdanie się zapalenia w okolicy palców. Ta kuriozalna kontuzja wykluczyła zawodnika z kilku dni treningów.

