Do niecodziennego zdarzenia doszło przy okazji ostatniej kolejki eWinner II Ligi. Trener KKS-u Kalisz Paweł Ozga w trakcie meczu ze Skrą Częstochowa zatrzymał piłkę wychodzącą na aut, ale zrobił to jeszcze na murawie. Arbiter ukarał go za to zachowanie czerwoną kartką.
Czerwona kartka dla trenera KKS-u Kalisz
W ostatni weekend w ramach 17. kolejki rozgrywek eWinner II Ligi doszło do spotkania pomiędzy Skrą Częstochowa i KKS-em Kalisz. Mecz z udziałem drużyn znajdujących się w górnej połówce tabeli zakończył się przekonując zwycięstwem gospodarzy 4:1.
Więcej niż o samym wyniku czy przebiegu spotkania mówiło się o sytuacji, do której doszło w 39. minucie. Trener ekipy z Kalisza Paweł Ozga zatrzymać piłkę zmierzającą poza linię boczną. Problemem był fakt, że dokonał tego jeszcze w chwili, gdy znajdowała się na murawie. Jeden z graczy Skry wykonywał już wrzut z autu, ale arbiter zatrzymał grę.
Sędzia Damian Gawęcki skonsultował się z technicznym, po czym skierował się w stronę trenera KKS-u i… pokazał mu czerwoną kartkę. Ozga ukrywał twarz w geście niedowierzania, ale na nic się nie zdały jego pretensje. Musiał udać się na trybuny.
Wysoka porażka KKS-u Kalisz
Do tej niecodziennej sytuacji doszło w chwili, gdy Skra prowadziła 2:0. Tuż przed przerwą gospodarze strzelili trzeciego gola, a kilka minut po zmianie stron podwyższyli na 4:0. KKS Kalisz zdołał strzelić honorową bramkę dopiero w 89. minucie.
𝗖𝘇𝗲𝗴𝗼𝘀́ 𝘁𝗮𝗸𝗶𝗲𝗴𝗼 𝗻𝗶𝗲 𝘄𝗶𝗱𝘇𝗶𝗲𝗹𝗶𝘀́𝗰𝗶𝗲❗ Czerwona kartka za… dotknięcie piłki w boisku 🙆♂️🟥 pic.twitter.com/aw5XDLxL6O
— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 13, 2023
Lewandowski wierzy w reprezentację. “Szkolenie ciągle idzie do przodu”
