Lazio Rzym okazało się lepsze od swojego rywala zza miedzy w pierwszym półfinałowym starciu Pucharu Włoch. Gole Milinkovicia-Savicia oraz Immobile stawiają zespół ,,Biancocelestich” w korzystniejszej sytuacji przed rewanżem.
Nieznacznym faworytem środowych derbów Wiecznego Miasta był zespół Luciano Spallettiego. Wszak Roma znajduje się wyżej w ligowej tabeli Serie A.
Kibice zgromadzeni na Stadio Olimpico na pierwszą bramkę musieli poczekać do 29. minuty, kiedy to Sergej Milinković – Savić wykorzystał dobre podanie od Felipe Andersona z końcowej linii boiska. Serb pewnym strzałem zaskoczył bramkarza Romy – Alissona, który zastępował między słupkami Wojciecha Szczęsnego. Była to druga groźna próba Milinkovicia-Savicia w tym spotkniu. Osiem minut wcześniej strzałem głową starał się zaskoczył golkipera ,,Giallorossich”, lecz próba zakończyła się niepowodzeniem.
Mimo że to Roma była częściej w posiadaniu piłki i oddała więcej strzałów na bramkę w pierwszej odsłonie, to na tablicy wyników widniał rezultat 1-0 dla Lazio. W drugiej połowie ,,Giallorossi” starali się odrobić stratę, a swoje szanse miał m.in. Edin Dżeko. W ekipie gospodarzy dużo zamętu wśród linii defensywnej Romy siał Ciro Immobile. W 68. minucie jego strzał wpadł do bramki Alissona, lecz gol nie został uznany, gdyż wcześniej Włoch znajdował się na pozycji spalonej.
Jednak co się odwlecze, to nie uciecze. Dziesięć minut później Balde Keita przeprowadził dobrą indywidualną akcję prawą stroną boiska, po czym idealnie wyłożył piłkę do Ciro Immobile, a Włochowi pozostało tylko wpakować futbolówkę do pustej bramki.
Cały mecz na ławce Romy przesiedział reprezentant Polski – Wojciech Szczęsny.
Lazio Rzym – AS Roma 2:0 (1:0)
1:0 Milinkovic-Savić 29′
2:0 Immobile 78′